– To była wielka mobilizacja – mówią rodzice Natalii Tworuszki z Nędzy o wsparciu, jakiego dziewczynce udzielili nie tylko członkowie rodziny, ale również sąsiedzi oraz społeczność przedszkola w Nędzy. Wszystkim bardzo spodobała się opublikowana w „Nowinach Raciborskich” opowieść Natalii o jej babciach. Kupowali „Nowiny Raciborskie”, wycinali kupony i głosowali na opowieść Natalki, dzięki czemu dziewczynce udało się wygrać kolejną edycję konkursu „Superbabcia”.

Powszechnie wiadomo, że już jedna babcia jest w stanie rozpuścić swoje wnuki. Tym większe musi być szczęście Natalii i jej siostry Zuzi, które cieszą się miłością dwóch babci i dwóch prababci. Babcia Ela mieszka w Raciborzu, ma w sumie ośmioro wnucząt. – To moje najdroższe słoneczka, jestem z nich wszystkich bardzo dumna – mówi. Babcia Lidia ma troje wnucząt. Zuzia i Natalia mieszkają niedaleko, dlatego są jej częstymi gośćmi. Urządzają u babci Lidki „piżama party”, często zostają na noc. Prababcia Dorota, która ma wnuczka, wnuczkę i trzy prawnuczki, często opowiada dziewczynkom historie ze swojej młodości. Dziewczynki odwiedzają też czasem prababcię Krysię, która doczekała się siedmiu wnucząt oraz 9 prawnucząt.

Nagrodą za zwycięstwo w konkursie „Superbabcia” był obiad w restauracji Opavska, która słynie w Raciborzu ze znakomitej kuchni czeskiej i śląskiej. Kucharka Ewa Piechula przygotowała dla gości Natalii rosół z makaronem, rolady wieprzowe, kluski, sos i modrą kapustę. Deser każdy z biesiadników wybrał z karty. Sobotni obiad z pewnością pozostanie w pamięci Natalii, rodzinną pamiątką będzie natomiast niniejszy artykuł z historycznym zdjęciem. Natalii i jej rodzinie życzymy jak najwięcej dobrego!

(żet)