Komin ciepłowni w Raciborzu dymił od południa 11 kwietnia do godz. 10.00 następnego dnia. Zdziwiło to naszych Czytelników, bo w tym czasie termometry wskazywały ponad 20°C. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z kierownikiem ciepłowni PEC w Raciborzu Norbertem Buchalikiem. Kierownik co prawda wiedział, dlaczego komin raciborskiej ciepłowni dymił, ale nie chciał wyjaśnić tego raciborzanom. Bezpodstawnie obawiał się, że jego wypowiedź zostanie zniekształcona w medialnym przekazie. Poprosił o przesłanie zapytania drogą mejlową, co też zrobiliśmy. Następnego dnia na nasze pytania odpowiedziała Ewa Pacześny-Lach, rzecznik prasowy PGNiG Termika*. Okazało się, że dymienie miało związek z testami przeprowadzanymi w ciepłowni. – W Ciepłowni Racibórz przeprowadzane były próby spalania paliwa alternatywnego w ramach Ośrodka Badawczego – poinformowała nas Ewa Pacześny-Lach. Rzeczniczka dodała, że Starostwo Powiatowe w Raciborzu wyraziło zgodę na badania, a nad ich przebiegiem czuwali specjaliści z Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu.

(żet)

*To właśnie do tej firmy od 2016 roku należy Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Jastrzębiu-Zdroju (w tym raciborska ciepłownia).