– Rząd najpierw chciał wykluczyć samorządy, jak tłumaczył w obawie przed manipulacjami i fałszowaniami, a teraz okazuje się, że bez samorządów, gmin i ich pracowników nie jest w stanie przeprowadzić wyborów. Dyskutowaliśmy z komisarzem wyborczym o wprowadzanych zmianach. Problemów jest sporo i nie do końca wszystkie zostały wyjaśnione. Z wielu rzeczy wycofano się, m.in. nie będzie szumnie zapowiadanych relacji live, czyli na żywo z sal, w których odbywają się wybory – relacjonował spotkanie wójt. I dodał w imieniu samorządowców: – Najgorsze jest to, że gminy wykluczono z wyborów, a faktycznie to one będą musiały zorganizować na nie miejsce, a nawet transport. Burzymy się i negujemy to, dlatego że nie możemy brać odpowiedzialności za coś, za co nie odpowiadamy. Sporo będzie urzędników wyborczych bez doświadczenia i jakiejkolwiek styczności z samorządem i administracją. Istnieją więc obawy w jaki sposób zostaną przeprowadzone, będzie to duże wyzwanie dla wszystkich.

(ewa)