Piórem naczelnego: Gąski uciekają
Mariusz Weidner – Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Co roku gdy spędzam letnie wakacje w nadmorskiej Pleśnej poświęcam ten wstępniak swoim wrażeniom z pobytu. Oczywiście spotkałem tu paru znanych raciborzan – Michała Kuligę, Aleksandra Grzeszka i tradycyjnie Władysława Gumieniaka. Wakacje spędzał w tej okolicy także słynny płotkarz Artur Noga, który dołączył do rodziny wprost po powrocie z Mistrzostw Europy w Berlinie. W środę widziałem go w telewizji, w piątek spotkałem na żywo. Kiedy odpoczywa się w Pleśnej nie sposób nie odwiedzić Gąsek, które przez lata były symbolem wakacji dla dzieci i młodzieży z Raciborza. Miasto ma tu własną działkę, wciąż niezabudowaną. Tymczasem Gąski co roku, stopniowo zmieniają się coraz bardziej w kurort, który w dłuższej perspektywie może osiągnąć status pobliskiego Ustronia Morskiego. Raciborski „dostęp do morza” ma potencjał i dziwi, że mimo upływu lat władze niezbyt się interesują losem swej własności. Sprzedawać nie warto, a inwestować im się nie chce. Obserwując boom na wypoczynkową infrastrukturę w Gąskach trudno obronić się przed spostrzeżeniem, że pasywna postawa jest w tej sytuacji błędem.