Już 35 lat pielęgnują tradycję
Wędkarze z Krzyżanowic świętują jubileusz
Początkowo zrzeszeni byli przy raciborskim kole, by później powołać ten dedykowany gminie Krzyżanowice. Koło PZW nr 109 świętuje w tym roku 35-lecie istnienia. Jubileusz uczczono niczym innym jak zawodami wędkarskimi; świętowano w sobotę 18 sierpnia.
Wędkarstwo, jako rozrywka początkowo znane było tylko najbogatszej części społeczeństwa, ma więc szlachetny i elitarny rodowód. Wśród pierwszych założycieli stowarzyszeń wędkarskich i rybackich dominowali przedstawiciele inteligencji – doktorzy, profesorowie, wysocy urzędnicy. Później się to zmieniło. Tradycja, najczęściej przekazywana z pokolenia na pokolenie, powoli zanika wśród młodych osób. Coraz mniej nastolatków chce spędzać swój wolny czas z wędką. Jednak nie oznacza to, że jesteśmy już u schyłku wędkarstwa. Jest dobrze. Udowadnia to m.in. koło 109 Polskiego Związku Wędkarskiego Krzyżanowice, które w tym roku świętuje jubileusz 35-lecia istnienia.
Zanim dotarli nad Trzeciok…
Grupa uformowała się w sierpniu 1983 roku w wyniku przekształcenia się sekcji Krzyżanowice (działającej w latach 1979 – 1983 przy Kole Wędkarskim Racibórz) w samodzielne koło. Inicjatorami jego założenia byli m.in. Rudolf Ligocki, Izydor Kretek, Herman Seidel, Manfred Drobny, Wiktor Krzykała, Teodor Musialik, Jerzy Girtler oraz Ewald Pudzich. Koło często zmieniało siedzibę, znajdowało się m.in. w prywatnym mieszkaniu jednego z wędkarzy, później przy ul. Głównej (obecnie w tym miejscu mieści się zakład masarski Seget), czy przy Gminnym Zespole Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Wędkarze finalnie w 1998 otrzymali od gminy w dzierżawę staw Trzeciok wraz z przyległą działką, tam wybudowali rybaczkówkę. Uroczyście otwarto ją 8 sierpnia 1998 roku i tam też działają do dziś. Budynek został również poświęcony, odbyło się to 22 listopada 1998 roku przez ks. P. Hetmana. Od tego czasu corocznie na przełomie marca i kwietnia odprawiana jest msza święta na rozpoczęcie sezonu w intencji zmarłych i żyjących członków Koła Krzyżanowice.
Zrzeszają aż 310 wędkarzy
Członkami koła są głównie mieszkańcy powiatu raciborskiego, wodzisławskiego i jastrzębskiego, ale nie tylko. W szeregach wędkarskich Koła PZW nr 109 Krzyżanowice jest również kilku mieszkańców z terenu województwa opolskiego. W 2018 roku chęć należenia do koła wyraziło 310 wędkarzy poprzez opłacenie składki. Oprócz stawu Trzeciok (pow. 2,2 ha) koło ma pod opieką zbiorniki powstałe po eksploatacji kruszyw: Horniok (70 ha), Rogal (20 ha), pod torami (42 ha) Roszków (30 ha). Jest również gospodarzem lewobrzeżnej części rzeki Odra od Chałupek do ujścia Psiny (Cyny). Obecny Zarząd Koła liczy dziewięć osób, na jego czele stoi prezes Kazimierz Rąpała, zastępują go: Jan Oczadły oraz Jerzy Girtler. Funkcję skarbnika piastuje Bronisław Podruczny, sekretarzem jest Piotr Musialik, rzecznikiem dyscyplinarnym z kolei Hubert Drobny. Gospodarzami koła natomiast Kazimierz Szczeponek i Krzysztof Kucharski.
Koło co roku organizuje kilka większych imprez wędkarskich m.in. na otwarcie i zakończenie sezonu czy z okazji Dnia Dziecka (tym wydarzeniem wędkarstwo promowane jest wśród młodych). Wędkarze rywalizują także o Puchar Wójta Gminy Krzyżanowice czy Puchar Prezesa Koła, odbywają się także Zawody Emerytów i Rencistów oraz Mistrzostwa Trzecioka.
Uczcili 35-lecie
W ramach jubileuszu nie mogło zabraknąć zawodów wędkarskich. Odbyły się w sobotni poranek 18 sierpnia. Wzięło w nich udział 33 wędkarzy zrzeszonych w krzyżanowickim kole – bez podziału na kategorie wiekowe. W najlepszej trójce znaleźli się: Dominik Więcek, Krzysztof Staniczek oraz Waldemar Filip. Z okazji jubileuszu wójt gminy Grzegorz Utracki złożył gratulacje i życzenia wszystkim wędkarzom, a na ręce prezesa Kazimierza Rąpały przekazał pamiątkowy puchar. Członkowie koła biesiadowali również przy wspólnym ognisku.
Jak urodziny to i prezent, wędkarze otrzymają go od gminy. – Wyposażenie rybaczówki jest już stare. Dostaną więc stoły, krzesła, po to, żeby mieli się gdzie spotkać. Dbają o ten teren, bardzo się z tego cieszymy. Jestem im za to wdzięczny, że im się chce, że są – zauważa w rozmowie z nami wójt Grzegorz Ultracki. (mad)