Piórem naczelnego: Zły ślad i pieniędzy brak
Mariusz Weidner, Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Znajomy przedsiębiorca w niecenzuralnych słowach skomentował, uznawane przez samorządowców za pomyślne, wieści o rychłym początku budowy obwodnicy miejskiej. Ściślej – chodzi o jej część, podobnie jak droga ta będzie częścią Regionalnej Drogi Racibórz – Pszczyna, która zanim powstanie w całości to o współczesnych nam politykach pamięć zaginie. Znajomy nie krył złości, bo uważa, że obecny ślad RDRP jest złym rozwiązaniem, a czeskie tiry nadal będą rozjeżdżać Racibórz po drodze krajowej, bo to krótsza trasa. Z tęsknotą wspomniał o wytyczonej w przeszłości drodze za szpitalem na Gamowskiej, jako dużo lepszym rozwiązaniu, ale dawno już porzuconym. Poza tym nie wierzy w ogóle, że RDRP powstanie – nawet w swoim minimalnym wymiarze czyli części obwodnicy Raciborza. – Z 9 przetargów drogowych 7 jest odwoływanych w kraju z powodu braku pieniędzy, bo wykonawcy żądają więcej. To jak mam wierzyć, że RDRP potraktują inaczej? Tu nie tylko 200 mln zł nie starczy, ale i 250 mln zł będzie za mało – usłyszałem od niego. Patrząc jakich kwot chciano za remont ul. Kościuszki (kosztorys za 4 mln a cena 8 mln zł) trudno się z tym nie zgodzić.