Wieczorem 12 grudnia w Pubie Piwnica przy ul. Batorego w Raciborzu zorganizowano finał miejskiego konkursu na najlepszy biznesplan. Swoje pomysły zaprezentowali Julia Parzonka (notatki wizualne), Artur Wróblewski (trener pamięci i koncentracji), Aleksandra Regent (producent automatów vendingowych, np. zniczomatów), Dariusz Skowyra (studio muzyczne) oraz Sebastian Migus (serwis i przebudowa motocyklów).

Biznesplany oceniło jury w składzie Józef Galli (przedsiębiorca, radny, przewodniczący komisji konkursowej), Dominik Konieczny (wiceprezydent Raciborza), Konrad Migocki (prezes Raciborskiej Izby Gospodarczej), Piotr Dominiak (Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych) oraz Tomasz Madejski (Agencja Reklamowa NXT).

– Pomysły, które dostały się do finału konkursu są ciekawe i oryginalne. Jestem pod pozytywnym wrażeniem tych koncepcji – mówi Piotr Dominiak, członek jury.

Ostatecznie zwyciężyła Julia Parzonka, która w nagrodę otrzymała 5 tys. zł na rozwój swojego biznesu. – To kwota, która dla niektórych rodzajów działalności gospodarczej, szczególnie w początkowej fazie rozkręcania biznesu, może stanowić wydatną pomoc – mówi o nagrodzie w konkursie wiceprezydent Raciborza Dominik Konieczny.

J. Parzonka prowadzi firmę Creativa. Zajmuje się sporządzaniem notatek wizualnych z prelekcji i szkoleń, dzięki którym odbiorcy są w stanie zapamiętać (a później przypomnieć) treść nawet długiego i skomplikowanego wywodu.

– Kiedy przyglądałem się osobom występującym widziałem siebie sprzed wielu lat, czyli ludzi młodych, dynamicznych i pełnych pasji, którzy nie zrażają się przeszkodami, są zdeterminowani aby osiągnąć sukces. To jest najważniejsze, teraz wystarczy jeszcze tylko ciężka praca i konsekwencja – mówi o konkursie i jego uczestnikach Józef Galli, radny i przedsiębiorca.

Konkurs na najlepszy biznesplan zwieńczył tegoroczną edycję Raciborskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Inkubator działa w Raciborzu od trzech lat. Prowadzi go Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych z Rybnika. Pieniądze na działalność pochodzą z budżetu gminy.– Uważam, że tego typu działania, wspomagające rozwój biznesu i przedsiębiorczości poprzez dawanie wędki, a nie ryby, są dobre. Taki konkurs buduje nie tylko markę uczestników, ale również Raciborza jako miasta wspierającego rozwój przedsiębiorczości i biznesu. Oczywiście, nie chodzi o to, żeby na tym poprzestawać, ale jest to jeden z elementów promocji przedsiębiorczości – mówi wiceprezydent Michał Fita.

(żet)