Zwolnienie Borkowskiego z OSiR zdziwiło sportowy Racibórz
Szef Ośrodka Sportu i Rekreacji zakończył w czwartek, ostatniego dnia stycznia, pracę na tym stanowisku. Nowe władze miasta wskazały, że nie mają do niego zaufania. Za przyczynę rozwiązania umowy o pracę podano także problemy z bakterią legionellą prześladującą Aquapark H2Ostróg.
Plotka o zwolnionym Borkowskim krążyła na styczniowej sesji, w środę 30 stycznia. Dyskutowali o niej radni klubu Razem dla Raciborza. Henryk Mainusz pytał nawet prezydenta Polowego, w formie oficjalnej, pod koniec sesji, kto jest następny w kolejce do zwolnienia po szefie Przedsiębiorstwa Komunalnego (tydzień wcześniej posadę stracił tamtejszy prezes Stanisław Mucha, zastąpiony ekspresowo przez Bogdana Gawliczka; tuż po rozpoczęciu rządów Dariusz Polowy rozstał się z naczelnikiem wydziału edukacji Robertem Myśliwym, uzgadniając z nim, że będzie w urzędzie do połowy marca). Prezydent Raciborza nie zaspokoił ciekawości byłego szefa rady miasta, a pytanie Mainusza tylko poszło w eter, bo nie zdecydował się on na formę interpelacji w tej sprawie. Jeszcze wieczorem próbowaliśmy potwierdzić pogłoskę o zwolnieniu K. Borkowskiego, ale jego otoczenie na ten temat milczało, podobnież on sam.
Łukasz Moneta piłkarz klubów Ekstraklasy, reprezentant Polski
Zwolnienie Krzysztofa Borkowskiego to duża strata dla miasta. Przykre, że osoby, które chcą cokolwiek zorganizować w Raciborzu i wypromować w ten sposób nasze miasto muszą odejść.
Michał Kuliga radny, biega w Easy Run Racibórz
Nie rozumiem tej decyzji. OSiR w ostatnich latach się rozwinął. Wystarczy spojrzeć jak dobrze prezentują się: stadion, dom sportowca oraz kemping na Oborze. Krzysztof Borkowski potrafił organizować imprezy od najmniejszych, jak ściganie się modeli zdalnie sterowanych po półmaraton, który w ostatnich latach zyskał uznanie w całym kraju. Gdyby miano zwalniać dyrektorów za bakterię na basenie, to polecieliby wszyscy w Polsce. Dla następcy poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko. Dziwię się, że koalicjant pana prezydenta, Michał Fita pozwolił na decyzję o zwolnieniu.
Aleksander Galiński były kapitan AZS Rafako, przedsiębiorca
Nie znam bardziej kompetentnej i bardziej zaangażowanej osoby w Raciborzu na to stanowisko niż Krzysztof. Szkoda, że dobra zmiana dotyka także osoby, które są naprawdę dobre w tym co robią i robią to z pasją.
Tomasz Jabłonka prezes KS Łamator, nauczyciel i kierownik klubu osiedlowego „Cegiełka”
Z wielkim zdziwieniem i smutkiem przeczytałem informację o odwołaniu Krzysztofa Borkowskiego z funkcji dyrektora. Z Krzysztofem współpracowałem od kiedy tylko był związany z raciborskim OSiR. Zorganizowałem z jego pomocą dwie imprezy masowe, wiele mniejszych akcji dla dzieci i młodzieży oraz letni wypoczynek na półkoloniach. Zawsze współpraca układała się nam bardzo dobrze i nie mam żadnych zastrzeżeń.
Marcin Parzonka związany z raciborską koszykówką
Krzysztof Borkowski jako dyrektor OSiR zawsze był otwarty na wszystkie inicjatywy. Nigdy z jego ust nie usłyszałem słów „nie da się”. Czy to przy organizacji imprez sportowych, czy imprez kulturalnych zawsze można było na niego liczyć. Jest inicjatorem wielu wydarzeń sportowych w naszym mieście, ale także człowiekiem chętnie współpracującym. Od błahych spraw, jak użyczenie barierek na Juwenalia, do dużych przedsięwzięć, jak organizacja imprez sportowych na kilkaset osób. Zawsze był otwarty, pomocny i profesjonalny.