Pytania o właściwą pracę komisji padły w kontekście „wyjścia” ze szkół podstawowych uczniów trzeciej klasy gimnazjalnej. Uwzględniając przy tym występujący niż demograficzny, przez który nie będzie nowych pierwszych klas w podstawówkach, istnieją obawy, że w nowej organizacji placówek nie wszyscy obecnie zatrudnieni nauczyciele znajdą pracę. Tymczasem komisja skupia się na sprawach kultury (kalendarz imprez) zamiast spojrzeć na sprawy szkolnictwa. Prezydent Polowy komentował jedynie, że komisja jest autonomiczna w swych decyzjach, a on oczekuje rozwiązywania problemów raciborskiej oświaty od nowego naczelnika wydziału.

Zuzanna Tomaszewska, szefowa komisji, która była adresatką tych uwag odparła na zapytanie prasowe, że jej komisja na pewno zajmie się siecią szkół, planami kadrowymi czy naborem na kolejny rok szkolny 2019/2020. – Dyskusja w tym temacie może jeszcze pojawić się na wcześniejszych posiedzeniach niż dopiero w sierpniu – twierdzi przewodnicząca.

– Uważam, że konieczna jest restrukturyzacja sieci szkół, ale z uwagi na początek kadencji oraz zmianę naczelnika w wydziale edukacji (Robert Myśliwy kończy pracę w połowie marca, trwa nabór w konkursie na nowego szefa – przyp. red.) w tym roku potrzebny jest czas na zapoznanie się i przeanalizowanie aktualnej sytuacji – mówi Z. Tomaszewska. Jak dodaje, termin sierpniowy podejścia komisji do spraw oświaty jest skoordynowany z planem pracy Rady Miasta. – W lutym podejmę rozmowy z członkami komisji tak by ustalić czy poszczególnych kwestii, związanych z funkcjonowanie raciborskiej oświaty, nie przedstawiać sukcesywnie na wcześniejszych komisjach – zadeklarowała radna. Chciałaby jeszcze zanim R. Myśliwy opuści urząd, aby on lub jego podwładni przygotowali swoisty raport na temat stanu raciborskiej oświaty i przedłożyli go radnym.

(ma.w)