Kapelan Straży Granicznej
Ks. Jan Szywalski przedstawia.
Stulecie odrodzenia państwa polskiego obchodzone w listopadzie ubiegłego roku to równocześnie stulecie odtworzenia Wojska Polskiego. Przedtem, pod zaborami przez 120 lat Polacy musieli często służyć w obcych armiach.
W nowym odrodzonym w 1918 roku Polskim Wojsku normalnością była obecność kapelanów. (Biskupstwo Polowe ma w tym roku 100. rocznicę swego istnienia). Z pewną lokalną dumą patrzymy w Raciborzu na pomnik arcybiskupa Józefa Gawliny, Biskupa Polowego, którym był od 1933 roku, a czasie II wojny światowej towarzyszył armii gen Andersa. Człowiek wielkiego autorytetu, zasłużony nie tylko w dziedzinie duszpasterskiej, ale również jako dyplomata. Arcybiskup Józef Gawlina jest pochowany na cmentarzu pod Monte Cassino wśród żołnierzy, którym towarzyszył podczas pamiętnych walk w 1944 roku.
Po II wojnie światowej w Ludowym Wojsku Polskim nie było kapelanów wojskowych. Duszpasterstwo wojskowe zostało wznowione po 1989 roku. Pierwszym biskupem polowym był ks. bp Leszek Głódź, a od 2010 roku jest nim bp Józef Guzdek.
Spotkanie z ks. Arturem Suską, kapelanem SG
W Raciborzu jest przy ul. Dąbrowskiego jednostka Straży Granicznej, a jej kapelanem od ponad roku jest ks. Artur Suska. Można się od niego dowiedzieć wiele ciekawych szczegółów o tym specyficznym duszpasterstwie.
– Najpierw proszę o kilka słów na temat struktury duszpasterstwa wojskowego. Ksiądz chyba nie podlega naszemu biskupowi opolskiemu?
– Ks. Artur: Istnieje w Polsce osobna diecezja – wojskowa, obejmująca swym zasięgiem cały kraj. Moim biskupem jest ks. Józef Guzdek, Biskup Polowy Wojska Polskiego. Jednym z dekanatów Ordynariatu Polowego jest Dekanat Straży Granicznej.
– U nas diecezja jest podzielona na dekanaty, mniej więcej po dziesięć parafii, a jak wygląda to w wojskowej diecezji?
– Struktura jest podobna: są dekanaty odpowiadające ro
dzajom sił zbrojnych i okręgom wojskowym, z tym, że są terytorialnie bardzo duże, okręgi wojskowe są szeroko rozrzucone po kraju.
– Rozumiem; są więc dziekani, a pod nim kapelani.
– Tak, są dziekani, a im podlegają kapelani. Kapelani wojskowi są zobowiązani do przestrzegania prawa kościelnego powszechnego i partykularnego w sprawach związanych z duszpasterstwem i dyscypliną kościelną oraz regulaminu wojskowego w sprawach dyscypliny wojskowej.
– Jak wielka jest parafia księdza?
– Ja nie mam parafii.
– Ja myślę o parafii personalnej, gdzie jest jej siedziba?
– Gdy zgłosiłem się do Biskupa Polowego, zostałem skierowany do Straży Granicznej. Jak każdy kandydat przechodziłem kwalifikacje wstępne i dopiero zostałem przyjęty na etat kapelana. W ten sposób zostałem kapelanem – księdzem, który jest także funkcjonariuszem. Śląski Oddział Straży Granicznej ma siedzibę w Raciborzu. Oddział ma w swojej strukturze jeszcze 4 Placówki Straży Granicznej w Opolu, Katowicach – Pyrzowicach, Rudzie Śląskiej i Bielsku – Białej. Tak naprawdę po otwarciu granic nie wszyscy wiedzą czym zajmuje się teraz Straż Graniczna na granicy wewnętrznej. Jesteśmy nowoczesną, dobrze wyposażoną służbą graniczno – migracyjną działającą na obszarze całego kraju. Głównymi naszymi zadaniami jest przeciwdziałanie, zwalczanie i zapobieganie nielegalnej migracji. Codziennie funkcjonariusze ŚlOSG prowadzą kontrole legalności pobytu i kontrole legalności zatrudnienia cudzoziemców na terytorium Polski.
– Na czym polega praca księdza, jakie zadania ma duszpasterz wojskowy?
– Ogólnie mówiąc na sprawowaniu opieki duszpasterskiej i organizowaniu nabożeństw.
– W niedziele?
– Nie, bo funkcjonariusze w weekendy rozjeżdżają się do swoich domów, a zamieszkują różne tereny (czasem dojeżdżają do pracy ponad 100 km). W weekend w komendzie oddziału służbę pełni tylko kilka osób.
– Czy funkcjonariusze Straży Granicznej chodzą w mundurach?.
– W czasie służby tak. Ale są też u nas zatrudnieni pracownicy cywilni.
– Co ksiądz robi więc w niedzielę?
– Do niedawna byłem rezydentem w parafii wojskowej w Katowicach. Z początkiem tego roku zostałem zwolniony z tej funkcji i już stacjonuję w Raciborzu cały tydzień. Współpracuję z miejscowymi parafiami.
– Jakie ksiądz ma jeszcze obowiązki?
– Posługa jest podobna, jak w diecezji – jestem dla ludzi – tutaj dla tych, którzy służą i pracują w Straży Granicznej. Spotykam się z nimi, rozmawiamy o Bogu, o życiu, o rodzinie...
Organizuję nabożeństwa okolicznościowe. Są to przede wszystkim uroczyste msze podczas świąt o
charakterze narodowym: 3 maja, 15 sierpnia, 11 listopada. Ponadto 16 maja mamy święto Straży Granicznej, a w sierpniu pielgrzymujemy do Częstochowy. W ubiegłym roku uroczyście świętowaliśmy setną rocznicę odzyskania niepodległości.
Mamy do dyspozycji kaplicę zamkową w Raciborzu i tam, raz w miesiącu, zbieramy się na mszy świętej w intencji funkcjonariuszy i pracowników Śląskiego Oddziału Straży Granicznej i ich rodzin. Zapraszamy także inne służby mundurowe.
Dalej: moim zadaniem jest również przygotowywanie do przyjęcia sakramentów świętych, a więc chrztu dziecka, czy nauki przedmałżeńskie. Wydaję zaświadczanie o takim przygotowaniu, gdy sakramenty udziela się gdzieś w innej parafii.
Prowadzę szkolenia pogłębiające wiarę; zgłębiamy zasady etyki funkcjonariusza Straży Granicznej.
– Czy kapelani wyruszają z funkcjonariuszami na misje do rejonów konfliktowych?
– Taką posługę pełnią wobec żołnierzy kapelani wojskowi. Funkcjonariusze Straży Granicznej wyjeżdżają na misje pokojowe, kapelanów to jednak nie dotyczy.
Biorę udział w uroczystych odprawach i jestem obecny na uroczystościach patriotycznych. Moja funkcja jest reprezentacyjna, także wtedy, gdy organizuje je miasto. W listopadzie np. brałem udział w modlitwach za poległych, którzy spoczywają na katowickich cmentarzach.
– Czy zawsze w mundurze?
– Oczywiście. Pod mundurem noszę białą koszulę i koloratkę.
– Ma ksiądz swój gabinet, swoje biuro duszpasterskie?
– Tak. W siedzibie oddziału przy ulicy Dąbrowskiego 2 w Raciborzu. Jestem tam do dyspozycji od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30 – 15.30, ale można się ze mną spotkać także poza godzinami służbowymi. Wiadomo, że w dziedzinie duchowej osobiste rozmowy, gdzieś na prywatnym terenie, bywają bardziej owocne.
– Jaki stopień służbowy ma kapelan?
– Obecnie jestem starszym szeregowym Straży Granicznej. W styczniu zakończyłem szkolenie specjalistyczne do mianowania na pierwszy stopień oficerski. W maju na święto Straży Granicznej zostanę promowany na stopień podporucznika Straży Granicznej. Podobne przeszkolenie przeszedłem wcześniej w wojsku, ale ze względu na specyfikę służby musiałem je przejść na nowo w SG.
– Skąd wzięło się to powołanie do tak szczególnej służby kapłańskiej? Czy to ze względu rodzinnych tradycji?
– Szczerze mówiąc sutanna to też rodzaj munduru. W seminarium spotkałem kolegów, którzy mieli podobne odczucie. Z czasem mundur zmienił tylko formę zewnętrzną, nie eliminując poprzedniej.
Ojciec i brat byli w wojsku, ale była to zasadnicza służba wojskowa. Ja już w szkole średniej myślałem o mundurze. Decydowało patriotyczne wychowanie, ale miałem też pewien pociąg do wojskowego „ordnungu - porządku”. Po maturze chciałem zdawać na WAT – Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie, ale wybrałem seminarium duchowne.
– Kiedy się ksiądz zdecydował na przejście do wojska?
– Na początku 2017 roku.
– Czy biskup pozwolił?
– Nie było łatwo uzyskać jego placet, ale w końcu biskup pozwolenie dał .
– Teraz ksiądz jest na terenie diecezji opolskiej.
– Podlegam Biskupi Polowemu. Na początku mojej posługi w Raciborzu odwiedziłem biskupa opolskiego Andrzeja Czaję, który mnie powitał i pobłogosławił na służbę na terenie swojej diecezji.
– Czy w Straży Granicznej posługują też kapelani innych wyznań?
– Na terenie Polski posługują jeszcze kapelani grekokatoliccy, ewangeliccy i prawosławni.