Radny Marcol bronił się przed zarzutem o kłamstwie. „Oskarżał” go dyrektor szpitala
Franciszek Marcol członek klubu PiS, były wójt Nędzy powiedział na ostatniej sesji rady powiatu, że szpital rejonowy nie „przerobił” pieniędzy na zabiegi okulistyczne. Sugerował, że to wina dyrekcji. Obecny na posiedzeniu szef lecznicy Ryszard Rudnik stwierdził, że radny Marcol mówi nieprawdę.
F. Marcol oznajmił, że szpital nie skorzystał z pieniędzy, jakie „znalazły się w Narodowym Funudszu Zdrowia”. – Nie przerobił tych pieniędzy, a były one na operacje bioder i na zaćmę – mówił i wskazał na termin końca ubiegłego roku. – A wcześniej część pacjentów rezygnowała z oczekiwania, z uwagi na odległe terminy – dodał Marcol. Powołał się na słowa dyrektora Rudnika wygłoszone, zdaniem radnego, na forum komisji zdrowia, że szpital nie był w stanie przerobić pieniędzy na biodra i zaćmę.
Obecny na sesji dyrektor R. Rudnik cierpko odniósł się do uwag radnego. – To co powiedział pan radny to całkowita nieprawda – zaczął szef szpitala. Poinformował, że operacji zaćmy oraz stawów kolanowego i biodrowego szpital wykonuje z roku na rok coraz więcej. – Wszystkie dodatkowe pieniądze na te cele zostały wykorzystane. Przekroczyliśmy wyznaczone limity, dostaliśmy pieniądze dwukrotnie w ubiegłym roku – podkreślił R. Rudnik. Dodał, że dodatkowe pieniądze poza kontraktem szpital zawsze wykorzystuje.
F. Marcol zaznaczył, że mówił o pieniądzach pozakontraktowych, na zabiegi zaćmy. – Udowodnię panu, że tak było. Mówił pan o tym radnym na komisji – obstawał przy swoim radny. – Takich sytuacji nie ma – kontrował R. Rudnik. Radny kontynuując dyskusję powołał się na publikację w dzienniku „Rzeczpospolita”, gdzie napisano, że 281 mln zł trafi do tych oddziałów NFZ, gdzie kolejki są najdłuższe, a pacjenci leczą się za granicą (czyli jak w Raciborzu – wyjeżdżają do Czech). Gazeta pisała o tym w kwietniu 2018 roku. – Chyba nie kłamię? – dopytywał Marcol dyrektora szpitala. Ten ze spokojem odparł, że pieniądze trafiły do NFZ, a nie na Gamowską. W spór obu panów włączył się przewodniczący rady powiatu Adam Wajda: mówimy o przyznanych pieniądzach i o tych, które wykorzystał szpital, jeśli tam trafiły. Tymczasem kwestionowane jest, że zwrócono pieniądze nieprzerobione w szpitalu. Ta kwestia wymaga wyjaśnienia – podsumował.
(ma.w)