„Czwórka” przenosi się na Kasprowicza. Brakuje tam placu zabaw i trzeba remontować WC
Miasto musi zdecydować o przenosinach podstawówki. Ma na to czas do końca lutego. Według prawa, tego typu zmiany są możliwe raz w roku. Budynek po SP4 przejmie urząd, który chce tam wynajmować lokale stowarzyszeniom.
O przyszłość budynku szkolnego martwi się Marcin Fica. Jest radnym z tego rejonu. Twierdzi, że gdy obiekt będzie stał pusty, to przyjdą menele i go rozgrabią. Prezydent Raciborza Dariusz Polowy uspokaja, że pomysł jak wykorzystać podstawówkę jest jeszcze dopracowywany. – Urząd może przejąć starą szkołę na cele administracyjne, a część pomieszczeń udostępnić stowarzyszeniom kulturalnym oraz organizacjom pozarządowym – informuje włodarz miasta.
SP4 ma na swoim terenie plac zabaw dla młodszych dzieci. Takiego obiektu nie ma przy placówce przy ul. Kasprowicza (dawna „12” i „G1”), a powinien być. Prezydent Polowy widzi możliwość przeniesienia urządzeń do zabawy wraz z przeprowadzką podstawówki. – Szkoda byłoby zabierać ten plac zabaw mieszkańcom. Korzysta z niego wiele dzieci, nie tylko szkolnych, ale i innych, z okolicy – zaznacza M. Fica. – Wybudowanie nowego placu zabaw to nie są jakieś tak straszne wydatki, żeby nie można było ich ponieść w tym roku – wyjaśnia D. Polowy. Takie place kosztują od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
O braku pełnowymiarowej sali gimnastycznej dla starszych uczniów, tych z klas 7 i 8 w SP4 z siedzibą przy Kasprowicza mówi dr Ludmiła Nowacka. Radna zaznacza, że wcześniej ten problem był rozwiązywany w oparciu o współpracę szkoły z „Sokołem” (sala w Międzyszkolnym Ośrodku Wychowawczym – przyp. red.). – W „Czwórce” z salą było jeszcze gorzej niż będzie później w „Dwunastce”. Rozbudowa sali gimnastycznej przy ul. Kasprowicza jest do rozważenia po stronie miejskich wydatków, ale niczego jeszcze w tej sprawie nie deklaruję – zaznacza prezydent Polowy.
To, o czym już wiadomo: Miasto na pewno poniesie koszty przystosowania sanitariatów dawnego gimnazjum dla nowych uczniów. Konieczny będzie także remont stołówki szkolnej. O tym informował radnych komisji oświaty prezydent miasta. Apelował on do jej członków by temat nowej siedziby całej SP4 przy ul. Kasprowicza „przeciąć i załatwić to teraz”, bo prowadzenie szkoły nadal w dwóch obiektach będzie wymagało większych nakładów, więc temat ten, dla włodarza szukającego oszczędności m.in. w oświacie i tak powróci. Tyle, że kolejną decyzję będzie można podjąć dopiero za rok, bo prawo oświatowe zezwala na takie zmiany tylko raz w ciągu 12 miesięcy.
(ma.w)