Korzystając z wiosennej, coraz cieplejszej aury, przespacerowałem się obrzeżami Studziennej i Sudołu, przyglądając się jak postępują prace przy budowie Zbiornika Racibórz Dolny. Muszę przyznać, że okolica zmieniła się nie do poznania. Pamiętam jak ślamazarnie toczyła się ta budowa gdy „królowali” tu Hiszpanie, a teraz nawet w niedzielę praca wre. Towarzysze przechadzki studzili mój entuzjazm, przypominając, że jeszcze nie tak dawno ogłaszano, że to tegoroczna wiosna miała witać gotowy Zbiornik. Tymczasem datownik kolejny raz przesunięto, oddalając tę premierę o następne lata. Spostrzegłem przy okazji, że na dobre ruszył sezon rowerowy, bo mijali mnie liczni cykliści, którzy na bieżąco mogą śledzić postępy inwestycji. Warto wybrać się nad Zbiornik by zobaczyć z bliska jak powstaje. Tym bardziej, że całkiem na poważnie rozważana jest opcja by wałami Zbiornika biegła trasa rowerowa. Poważnie wzbogaci raciborską ofertę turystyki weekendowej.