18 uchybień

W październiku ubiegłego roku na łamach „Nowin Raciborskich” oraz portalu nowiny.pl informowaliśmy o rudnickim problemie. Chodzi o przedszkole, a konkretnie o nieprawidłowości w zabezpieczeniach przeciwpożarowych budynku. Straż pożarna po kontroli wytknęła aż 18 uchybień. Chodzi m.in. o brak odpowiednio szerokiej drogi pożarowej w obiekcie brak drugiego wyjścia ewakuacyjnego, czy to, że drzewa i krzewy przed budynkiem przy drodze przeciwpożarowej mają ponad 3 metry. Problem pojawił się też w przypadku kotłowni. Bo piec centralnego ogrzewania i opał są w jednym pomieszczeniu, a powinny być w dwóch osobnych. Strażacy zauważyli także, że w przedszkolu nie przeprowadzono próbnej ewakuacji, o której w ciągu dwóch ostatnich lat placówka powiadomiłaby Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.

Przeniesienie. Nie likwidacja

Część uchybień gmina usunęła, inne wymagają nakładów finansowych i to niemałych, bo wstępnie koszt doprowadzenia obiektu do odpowiednich dostosowań oszacowano na około 1 mln złotych. – Jak na razie przedszkole nadal może funkcjonować w tym miejscu, musimy jednak planować albo budowę nowego, albo przeniesienie placówki – przyznaje w rozmowie z nami wójt Piotr Rybka.

Szef gminy zauważa, że na obecną chwilę nie ma odpowiednich programów do pozyskania środków z funduszy zewnętrznych na budowę placówki. Gmina nie ma też możliwości wyasygnowania z budżetu potrzebnych środków. Pojawił się więc pomysł, aby skorzystać z dostępnej infrastruktury i przenieść przedszkole do oddalonej o około 550 metrów szkoły podstawowej. Na funkcjonowanie placówki miałyby być przeznaczone trzy klasy na parterze. Gmina liczy też na to, że uda się pozyskać środki zewnętrzne na dostosowanie szkoły na potrzeby przedszkolaków.

– To jest jak na razie propozycja. Mówimy o przeniesieniu przedszkola do szkoły w Rudniku, a nie o likwidacji – mówi głowa gminy.

Dwa osobne organizmy

Wójt podkreśla, że w sprawie zmian zamierza prowadzić rozmowy z rodzicami dzieci oraz pracownikami. Jeśli będzie zgoda z ich strony, ma być przygotowana stosowna uchwała na obrady rady gminy, bo to rudniccy radni będą musieli podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie; co jednak miałoby nastąpić za kilkanaście miesięcy. Samo przeniesienie nie nastąpiłoby w przyszłym roku szkolnym, ale następnym. Mowa więc o naborze 2020/2021. Piotr Rybka przyznaje, że jeśli placówka zostałaby przeniesiona, to na razie nie miałaby funkcjonować w charakterze Zespołu Szkolno–Przedszkolnego, a jako dwa osobne organizmy w jednym budynku. To ma spowodować utrzymanie zatrudnienia wszystkich pracowników oraz pracę dla dwóch osobnych dyrektorów.

(mad)