Uprawianie sportu, zwłaszcza wyczynowo, nieraz prowadzi do wystąpienia urazów ortopedycznych. Wiceprzewodniczący rady powiatu Ryszard Wolny zainteresował się jak szpitalna ortopedia podchodzi do stosowania ortez przy leczeniu skręceń i złamań rąk i nóg. Powołał się przy tym na swoje wieloletnie doświadczenie z kontuzjami w sporcie, o których wie jako były zawodnik i obecnie trener. Pytania na ten temat zadał na posiedzeniu komisji zdrowia, które odbyło się 20 sierpnia na Gamowskiej.

Ryszarda Wolnego zainteresowało jaka jest skala stosowania ortez zamiast gipsu w raciborskim szpitalu. Według radnego, pacjenci często nie wiedzą, że orteza jest lepszym rozwiązaniem od gipsowania kończyn. – Czy ortopedzi mówią o zaletach ortez pacjentom? Czy je zapisują do założenia? – dociekał zapaśnik.

Dyrektor lecznicy Ryszard Rudnik sceptycznie odniósł się do recept sportowca. Oznajmił przede wszystkim, że nie każdy uraz ortopedyczny nadaje się do zastosowania ortezy. – To lekarze zajmują się leczeniem i oni sami decydują co w danym przypadku urazowym jest lepsze dla pacjenta. Jednemu się zrośnie w ortezie, innemu tylko w gipsie. Ostatnio rozmawiałem na ten temat z jedną z lekarek z naszego szpitala, której mąż miał problem z zastosowaniem ortezy i musiał sięgnąć potem po gips – przekazał Rudnik. Szef szpitala nie wyobraża sobie ingerencji w proces leczenia na ortopedii. – Przecież nie wprowadzę zalecenia by ortopedzi przepisywali tylko ortezy – odparł radnemu Wolnemu.

Radny podał, że zna z praktyki przypadki, gdzie gips tylko zaszkodził w procesie leczenia. Zamiast poprawy zdrowia notowano tylko puchnięcie nóg. – Przy skręceniu stawu orteza jest lepsza od gipsu, bo widać od razu co się dzieje z ręką czy nogą, wtedy można regulować ucisk ortezy – stwierdził Ryszard Wolny. Jego imiennik z dyrekcji szpitala ponownie podkreślił rolę lekarzy w przywracaniu zdrowia pacjentom i zapewnił, że ortezy są odpowienio stosowane na Gamowskiej, co „widzi w systemie” gdzie rejestrowane są procedury lecznicze.

(ma.w)