Dariusz Polowy wybrał się na plac budowy w czwartek 3 października. Na miejscu praca wre, trwają roboty wykończeniowe. Tak realizuje się projekt pod nazwą: Rozwiązywanie problemów społecznych w Raciborzu poprzez rewitalizację zdegradowanych obiektów po byłej siedzibie komendy powiatowej policji. Włodarz chciał pokazać dziennikarzom przebieg remontu, chwalił się nim m.in. przed kamerą TVP. Prezydentowi towarzyszyła radna wojewódzka Ewa Gawęda, która tego dnia przyjechała do Raciborza na kilka wydarzeń, gdzie ją zaproszono.

Nowa „Iskierka”

Stara komenda zmieni się w obiekt mieszkalny z szesnastoma lokalami. Będą to tzw. mieszkania wspomagane, dla starszych osób mających kłopot z codziennym funkcjonowaniem. – Będą miały kontakt z wykwalifikowanym personelem. Przewidziano tu zaplecze kulinarne. Ważne, że będą realizowane funkcje społeczne, umożliwiające kontakt z innymi mieszkańcami – podkreślał D. Polowy na spotkaniu z mediami. Po „sąsiedzku” będzie działał Dzienny Dom Pomocy Społecznej, przeniesiony tu z „Iskierki” przy ul. Ocickiej. Odbywać będą się zajęcia terapeutyczne oraz warsztaty tematyczne.

Za mało z Unii

Byłą siedzibę policji Miasto przeobraża w ośrodek usług społecznych w ramach rewitalizacji centrum Raciborza. Połowę potrzebnych środków przekazał urząd marszałkowski. Dariusz Polowy krytycznie odnosi się do efektów starań swojego poprzednika. Zdaniem nowego prezydenta, należało pozyskać 85% dofinansowania na ten projekt. Aktualnie z budżetu miasta trzeba było wydać ponad 3 mln 300 tys. zł przy zadaniu wartym w całości ponad 6 mln 690 tys. zł. – Przy wyższym wsparciu wyłożylibyśmy tylko milion – stwierdził słynący z oszczędnego podejścia prezydent.

Z uwagi na prace będące nie do przewidzenia na poziomie projektowania, nakłady wzrosły już do prawie 7 mln zł.

Kto tu zamieszka?

Na trzy miesiące przed finałem robót, w budynku powstają dwa szyby windowe. Oprócz części mieszkalnej, przewidziano tu siedzibę warsztatów terapii zajęciowej i wspomnianej już „Iskierki”. Mieszkania są różnego metrażu, powstały tak jak pozwolił na to zastany do adaptacji budynek. Są jedno i dwuosobowe. Skorzysta z nich ponad 20 osób. Wszystkie lokale przystosowane są do potrzeb osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Pokoje posiadają aneksy kuchenne i obszerne łazienki. – Standard oceniam jako przyzwoity – mówił dziennikarzom D. Polowy.

Zasiedlaniem mieszkań zajmie się Ośrodek Pomocy Społecznej. Zatrudni nowych pracowników socjalnych. Pieniądze na ich wypłaty pochodzić będą z projektu, obliczonego na 2 lata.

Przed nowym obiektem znajdzie się parking na 16 samochodów. Dziennikarz Radia 90 zapytał Polowego czy nie można było zbudować postoju podziemnego i wykorzystać inaczej przestrzeń w centrum. Włodarz odparł: dajmy sobie szansę, zobaczymy jak to zafunkcjonuje.

Pomocne przywołania

Jak informuje magistrat, mieszkania wspomagane będą objęte monitoringiem. – Zainstalowany będzie w nich również system przywoławczy. Wszystko po to, by mieszkańcy czuli się bezpieczni. W budynku będzie dyżurował stale wykwalifikowany personel pielęgniarski, który będzie czuwał nad lokatorami – podaje Lucyna Siwek, rzecznik prasowy urzędu. W obiekcie znajdzie się miejsce na kuchnię, jadalnię, pracownie prorozwojowe, salę sportową, pomieszczenia biurowe, pomieszczenie na rowery, sprzęt i narzędzia ogrodnicze. – Zarówno budynek mieszczący mieszkania wspomagane jak i dom dziennego pobytu będą wyposażone w windę oraz bezprogowe podjazdy – precyzuje L. Siwek.

Zapytaliśmy włodarza w jaki sposób dzienny dom pobytu i mieszkania wspomagane dla seniorów oraz niepełnosprawnych wpłyną na plany ożywiania deptaka przy Długiej, znajdującego się w pobliżu. – Myślę, że jakakolwiek funkcja, sprawiająca, że pusty budynek ożyje jest ważna – podsumował Dariusz Polowy.

Mariusz Weidner

Czym zajmą się mieszkańcy?

W domu dziennego pobytu organizowane będą zajęcia w zakresie: kinezyterapii, aktywności edukacyjnej polegającej na organizowaniu np. spotkań, warsztatów o tematyce związanej ze zdrowiem, nowymi technologiami, zajęcia językowe, treningi pamięci itp. Tu także mieszkańcy będą mogli uczestniczyć w zajęciach z zakresu aktywności psychologicznej, kulturalnej i terapii zajęciowej. W tym obiekcie znajdzie się również sala relaksu i muzykoterapii. Tu, w towarzystwie opiekuna mieszkańcy będą mogli wyciszyć się i słuchać muzyki. W domu znajdzie się także sala rehabilitacji będąca również salką sportową. Podopieczni będą mogli po uprzednim wskazaniu lekarskim dochodzić do zdrowia – przywracać sprawność ruchową i poprawiać swoje samopoczucie. Będzie to miejsce, w którym na nowo będą mogli uczyć się czynności, które pomogą im funkcjonować w życiu. Na terenie po byłej komendzie znajdzie się również mały ogród i mini szklarnia/oranżeria.