Uchronić się przed zatruciem

Od kilku lat raciborski sanepid zatrudnia grzyboznawcę, który nie tylko świadczy usługi na rzecz stacji, ale także osób zewnętrznych. Dzięki temu możemy ustrzec się przed zatruciami. Tych na szczęście w ostatnim czasie w powiecie raciborskim nie odnotowano, jednak przed tym uchroniło nie tylko świetne obeznanie grzybiarzy, ale także porady grzyboznawcy. W tym roku udzielono już około 100 porad i jak słyszymy, jest to rekordowa liczba, która z roku na rok wzrasta.

– Mieszkańcy głównie powiatu raciborskiego przynoszą do oceny grzyby świeże takie jak: podgrzybki, borowiki, maślaki, czubajki kanie, opieńki i koźlarze. W większości oceniane grzyby były odmianami jadalnymi, ale zdarzyła się sytuacja, że w koszyku wśród grzybów jadalnych znajdowały się grzyby niejadalne np. krowiak podwinięty – mówi grzyboznawca Iwona Kowalska, st. asystentka Oddziału Nadzoru Sanitarnego PSSE w Raciborzu. Udzielane porady są darmowe. Inaczej sprawa się ma w przypadku wydawania atestów na grzyby świeże, bo za to musimy już zapłacić. Ceny wahają się w granicy od kilku do kilkunastu złotych w zależności od ilości grzybów. A posiadanie takiego atestu jest wymagane w chwili handlowania grzybami.

– W trakcie rutynowych kontroli z ramienia higieny żywności żywienia przedmiotów użytku pracownicy zwracają uwagę na posiadanie atestu przez sprzedawców grzybów. W tym roku nasi pracownicy nie stwierdzili sprzedaży grzybów bez atestu – dopowiada dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej w Raciborzu Karina Talabska.

Jak zbierać grzyby?

Lasy Państwowe radzą, że podstawową zasadą jest zbieranie tylko i wyłącznie owocników grzybów, które dobrze znamy. – Nie należy zbierać osobników zbyt młodych, bo to utrudnia określenie gatunku oraz zbyt starych, które z kolei mogą być toksyczne. Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy znaleziony grzyb jest przydatny do spożycia, to lepiej pozostawić go w lesie – sugerują leśnicy.

A co w przypadku zatrucia?

W przypadku wystąpienia po spożyciu grzybów nudności, bólów brzucha, biegunki, czy podwyższonej temperatury należy wywołać wymioty i jak najszybciej zgłosić się do lekarza. – Wezwany w porę może uratować życie. Nie należy lekceważyć takich objawów. Trzeba też pamiętać, że przy zatruciach muchomorem sromotnikowym występuje faza pozornej poprawy, później stan chorego gwałtownie się pogarsza – akcentują Lasy Państwowe.

Borelioza zagrożeniem

Kolejnym czyhającym na nas niebezpieczeństwem są kleszcze. Czas letni już się skończył, ale nie skończyła się ich aktywność życiowa, która jest najwyższa w okresie wiosny i jesieni do pierwszych przymrozków. Kleszcze spotkamy w lesie, na łące, ale także w parkach i przydomowych ogródkach. – Czynniki te zwiększają ryzyko pokąsania przez kleszcze. Owe groźne pajęczaki, będące wektorami patogenów lub pasożytów niebezpiecznych dla ludzi wywołują w Polsce głównie takie choroby jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) – podkreśla kierowniczka sekcji epidemiologii w Powiatowej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej w Raciborzu Gabriela Bednarz.

Dotychczas w powiecie raciborskim zarejestrowano pięćdziesiąt pięć zgłoszeń potwierdzonych przypadków boreliozy oraz jeden przypadek kleszczowego zapalenia mózgu. – W porównaniu z rokiem 2018, w którym zgłoszono 116 przypadków boreliozy, liczba zgłoszonych przypadków jest niższa, lecz pełny obraz zachorowań osiągniemy po IV kwartale 2019 r. Analizując występowanie zachorowań u dzieci i młodzieży do 19 roku życia (8 przypadków), stwierdza się obniżenie grupy wiekowej do 3 roku życia (w roku 2018 – zachorowanie wystąpiło u dziecka w wieku 7 lat). W 38 przypadkach występowały objawy skórne, jak rumień wędrujący, w pozostałych 17 przypadkach objawy stawowe – mówi nam Gabriela Bednarz.

Jak uniknąć zakażenia? Sanepid radzi

Szczepienie przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu, unikanie spożywania niepasteryzowanego mleka, noszenie odpowiedniej odzieży, stosowanie środków odstraszających kleszcze. – Po wizycie w lesie lub innym miejscu bytowania kleszczy radzimy dokładne sprawdzenie całego ciała. Po zauważeniu kleszcza należy natychmiast delikatnie go usunąć. W tym celu należy pęseta ująć kleszcza tuż przy skórze i pociągnąć ku górze zdecydowanym ruchem. Miejsce ukłucia należy zdezynfekować. Gdyby usunięcie go sprawiało trudności, należy zwrócić się o pomoc do lekarza. Nie należy smarować kleszcza żadną substancją, aby nie zwiększać ryzyka zakażenia – słyszymy w raciborskim sanepidzie.

(mad)