Derbowe spotkanie w Krzanowicach pierwotnie miało się odbyć 1 lutego 2020 roku, jednak z uwagi na problemy z dojazdem jakie miały siatkarki JKS-u (więcej informacji tutaj) mecz rozegrano dopiero wczoraj. Dla jastrzębianek było to trzecie ligowe spotkanie rozegrane w ciągu czterech ostatnich dni.

Początek premierowej odsłony miał wyrównany przebieg, jednak z czasem przewagę budować zaczęły prowadzone przez Tomasza Kuziaka gospodynie, które w połowie seta odskoczyły na pięć „oczek” (13:8). W drugiej części seta obraz gry nie uległ zmianie i miejscowe jeszcze bardziej powiększyły swoje prowadzenie triumfując ostatecznie do 15.

Druga partia to od początku dominacja krzanowiczanek, które od pierwsze piłki znajdowały się na prowadzeniu. Siatkarki UKS-u konsekwentnie punktowały bezradne rywalki i w połowie seta prowadziły ośmioma punktami (13:5). W dalszej fazie obraz gry nie uległ zmianie i gospodynie dowiozły bezpieczną przewagę wygrywając do 17.

Trzeci set okazał się najbardziej wyrównany. Od początku obydwa zespoły toczyły walkę punkt za punkt i przez długi fragment żaden z nich nie był w stanie zbudować sobie większej przewagi. Jako pierwsze dokonały tego gospodynie, które w środkowej fazie seta odskoczyły na dwa punkty (12:10). Jastrzębianki nie dawały jednak za wygraną i nie pozwoliły rywalkom powiększyć przewagi. Podopieczne Jarosława Bodysa nie zdołały jednak odwrócić losów partii i  przegrały minimalnie do 23, a całe spotkanie 3:0.

Dla UKS-u była to piąta wygrana w sezonie. Krzanowiczanki z 18 punktami jakie zdobyły w czternastu rozegranych meczach plasują się na 8. miejscu w tabeli. Mają one jednak do rozegrania dwa zaległe meczem. JKS z 8 punktami na koncie w dalszym ciągu zajmuje 10. miejsce.

GS UKS Krzanowice

– JKS SMS Jastrzębie 3:0 (25:15, 25:17, 25:23)

UKS: Świerczek, Wilusz, Witeczek, Sycz, Kretek, Daniszewska oraz Fluder (libero), Kosel (libero), Gołombek, Koczwara, Świerczek.

(rafbl)