Rafako podało wyniki finansowe za okres 9 miesięcy zakończony 30 września 2020 r. Choć spółka osiągnęła przychody w wysokości 672,257 mln zł (wzrost o ponad 18,5 mln zł w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego), to jednak koszty funkcjonowania przedsiębiorstwa były o wiele wyższe, co sprawiło, że strata netto raciborskiego producenta rozwiązań dla energetyki wyniosła 198,141 mln zł.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że choć strata jest ogromna, to w ciągu ostatnich trzech miesiący zmniejszyła się o 11,5 mln zł (jest o 11,5 mln zł niższa niż na koniec pierwszego półrocza 2020 r.). Oznacza to, że w trzecim kwartale tego roku Rafako odnotowało zysk.

Co przyniesie przyszłość?

Firma wciąż boryka się z ogromnymi trudnościami finansowymi. W zakładzie trwają zwolnienia grupowe. W sądzie otwarto postępowanie restrukturyzacyjne, którego celem jest zawarcie ugody z wierzycielami przedsiębiorstwa. Rafako dąży do umożenia lub zamiany części długów na akcje nowej emisji. Jednocześnie trwają poszukiwania inwestora, który odkupiłby od PBG S.A. akcje Rafako. PBG S.A. wciąż jest głównym akcjonariuszem Rafako – posiada 43% akcji raciborskiej spółki. Drugim co do wielkości akcjonariuszem jest Państwowy Fundusz Rozwoju, który posiada 10% akcji Rafako. Jeden ze scenariuszy, o którym w kuluarach mówi się od dłuższego czasu, zakłada przejęcie „odchudzonego” po zwolnieniach grupowych Rafako przez PFR. W przypadku jego powodzenia, firma ograniczyłaby dotychczasową działalność i skupiła się na pracach serwisowych oraz instalacjach ochrony środowiska dla polskiej energetyki.

(żet)