– Elity celebryckie szorują po dnie. Cwaniactwo i kolesiostwo. Na WUM 10 tys. osób zapisanych, a oni wpychają kolesi w kolejkę – w tych słowach wiceminister sprawiedliwości Michał Woś skomentował głośną sprawę zaszczepienia przeciwko koronawirusowi grupy celebrytów.

O zaszczepieniu osób spoza tzw. grupy zero, a więc personelu medycznego i pracowników szpitali, jako pierwsi poinformowali studenci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Następnie do przyjęcia szczepionki przyznali się m.in. europoseł Leszek Miller oraz aktorka Krystyna Janda. Władze WUM informowały, że 18 znanych postaci ze świata kultury i sztuki zostało zaszczepionych z dodatkowej puli szczepionek w ramach promocji akcji szczepień. Przedstawiciele Agencji Rezerw Materiałowych* kontrowali, że WUM nie otrzymał żadnej dodatkowej partii szczepionek. O akcji promocyjnej w wykonaniu WUM nie wiedział również minister zdrowia Andrzej Niedzielski.

WUM nie podał do publicznej wiadomości personaliów osób spoza grupy zero, które zostały zaszczepione przeciw koronawirusowi. Stacja Polsat News ustaliła, że szczepionkę podano m.in. Krystynie Jandzie, Krzysztofowi Maternie, Wiktorowi Zborowskiemu, Marii Seweryn, Michałowi Bajorowi, a także dyrektorowi programowemu TVN Edwardowi Miszczakowi oraz europosłowi SLD Leszkowi Millerowi.

Do sprawy odniósł się na Twitterze pochodzący z Raciborza poseł i wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. – To nie temat tylko na kontrolę, ale na śledztwo – skomentował i zapowiedział, że razem z rzecznikiem Solidarnej Polski Janem Kanthakiem zgłosi rektora WUM prof. Zbigniewa Gacionga do prokuratury.

(żet)

* To właśnie ta agencja zajmuje się rozdysponowywaniem szczepionek do tzw. szpitali węzłowych, w których prowadzone są szczepienia tzw. grup 0.

Kto należy do grupy „zero”?

W Polsce w pierwszej kolejności szczepione są osoby najbardziej narażone na zakażenie koronawirusem z racji swoich zawodowych obowiązków. Są wśród nich:

– pracownicy szpitali węzłowych,

– pracownicy pozostałych podmiotów wykonujących działalność leczniczą, w tym stacji sanitarno-epidemiologicznych,

– pracownicy Domów Pomocy Społecznej i pracownicy Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej,

– pracownicy aptek, punktów aptecznych, punktów zaopatrzenia w wyroby medyczne, hurtowni farmaceutycznych, w tym firm transportujących leki,

– pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych.

Do grupy „zero” zalicza się także personel niemedyczny pracujący w wymienionych podmiotach, czyli administracyjny i pomocniczy – bez względu na formę zatrudnienia (również wolontariusze i stażyści).