Znany raciborski, emerytowany już strażak uważa, że miejskie kąpielisko w pobliżu lasu Obora nie zasługuje na miano basenu. – Nie nazywam tego basenem tylko jeziorkiem do stania – rzucił na forum komisji Stanisław Borowik. Według niego obiekt jest aktualnie zdewastowany. Dlatego jest orędownikiem budowania nowego basenu zamiast inwestycji w lodowisko, co jest oczkiem w głowie prezydenta miasta.

– Będzie w Oborze duży basen to zyska na tym kemping. Z chęcią ktoś przyjdzie do takiego ośrodka – tłumaczył doświadczony rajca kolegom z komisji.

Według niego OSiR będzie zarabiał tylko na dużej niecce basenowej. – Małego nie ma sensu ciągle remontować – argumentował S. Borowik. Spodziewa się wydatku rzędu 5 – 6 mln zł.

Łatanie dziur

Ambicje radnego z „Razem dla Raciborza” skonfrontował z możliwościami finansowymi OSiR dyrektor Paweł Król. – Prowadzimy inwestycje na poziomie zabezpieczonych na ten cel środków finansowych – zauważył.

Niecka basenowa w Oborze jest teraz czyszczona. – Później przykleimy folię jak co roku. To jest takie „łatanie dziur” żeby basen zafunkcjonował – dodał Król. Spodziewa się większych nakładów niż 6 mln zł aby budować nową, większą nieckę. Dyrektor zauważył, że przed podejmowaniem decyzji o inwestycjach w Oborze, trzeba wziąć pod uwagę, że do Miasta należą tereny żwirowni na Ostrogu, a to również potencjalny obszar na nowe miejskie kąpielisko.

Basen w Oborze musi być

Wiceprezydent Dawid Wacławczyk chce zastąpić „nierdzewką” odpadające kafelki z basenu w Oborze. Widzi tam również nowe elementy wodnych uciech dla dzieci. – Bierzemy pod uwagę kilka wersji takiej inwestycji i mówię tu o rozbudowie. W pobliżu grodu Drenów i Arboretum musimy mieć taki basen – stwierdził pierwszy zastępca prezydenta miasta.

Wacławczyk wypowiedział się w kwestii otwartego basenu przy aquaparku H2Ostróg. – Miałem na ten temat rozmowy z szefem i basen letni przy Zamkowej nie musi być częścią aquaparku. Mogą to być dwa niezależne obiegi i jakaś szatnia z boksami, z wypoczynkiem na trawie – snuł plany „wice”. Podkreślił, że decyzji o wartości kilku milionów nie podejmuje się w trakcie roku budżetowego. Trzeba taką inwestycję zaplanować wśród wydatków na 2022 rok.

Wykopać, pogłębić, wysypać

Głos zabrała też Magdalena Kusy, radna z Obory, która pierwsza zaalarmowała władze, że kąpielisko pod lasem się sypie. – Forma łatania odbywa się już za długo. Jednak tę modernizację trzeba przemyśleć, choć nie przeciągać decyzji przez kolejne sezony – zaznaczyła radna z tzw. prezydenckiego klubu.

Pomysł racjonalizatorski wysunęła Justyna Henek-Wypior z „Razem”. Zaproponowała utworzenie dodatkowej plaży w Oborze, a skupienie wydatków na rozbudowie H2Ostróg o letnią, otwartą część. – Wykopać, pogłębić, wysypać piaskiem i powstanie mała plaża – mówiła markowiczanka.

Dwie wizje pływalni

Ludmiła Nowacka z „Łączy nas Racibórz” pamięta z pracy w magistracie koncepcję inwestycji na Zamkowej. – Zewnętrzna część miała mieć funkcję SPA, ze śluzą i połączeniem z wnętrzem aquaparku – przypomniała. Dyrektor ZSOMS mówiła też o koncepcji budowy w Oborze basenu 50-metrowego. – Środowisko pływackie go chciało, ale nie było pieniędzy w budżecie – dodała.

Według niej są w ministerstwie sportu środki, z których można dofinansować taką inwestycję. Taki obiekt przyciągałby nie tylko mieszkańców, ale i wyczynowych sportowców. Z praktyki zawodowej wie, że trudno o dostęp do takich obiektów i pływacy jeżdżą po całej Polsce by trenować na otwartej pięćdziesiątce. – Trzeba sobie zadać pytanie czy chcemy obiektu rekreacyjno-zabawowego czy też chcemy zarabiać na takim obiekcie. Wtedy można stworzyć basen wielofunkcyjny – podsumowała dyskusję L. Nowacka.

Rozmowy na temat budowy nowego basenu w Raciborzu mają być kontynuowane wczesną jesienią. D. Wacławczyk przypomniał, że jego szef zadeklarował przygotowanie koncepcji rozbudowy H2Ostróg o część otwartą.

(m.aw)