Przed wydarzeniem rozmawialiśmy z artystami. Kuba Blokesz odniósł się do pomysłu na tegoroczne Dni Raciborza – rozproszone i zróżnicowane. – To jest właśnie kreowanie kultury, a nie zapewnianie ludziom kultury. Dzięki temu powstaje miejsce dla nowych inicjatyw. Przenoszenie kultury w różne, nieoczekiwane miejsca. Najczęściej Dni Miasta są imprezą sztampową, a tu wchodzimy nimi w lokalność i to przez parę dni – podkreślił Blokesz.

Jak dodał muzyk, to J. Dębina uplastycznił program koncertu, który jest starszy od Blokesza. Jerzy Dębina na scenie deklamował, Kuba Blokesz grał i śpiewał, a Marysia Dębina dokładała do tego zestawu muzyką klasyczną na altówce.

– To jest koncert zagrany siłami raciborsko–pszowskimi. Ten program ma swoje ze 40 lat. Był prezentowany w różnych składach, różnych konfiguracjach, ale tym razem po raz pierwszy z muzyką poważną. Mamy więc mini–premierę jakby – zauważył J. Dębina.

– Muzyka nigdy nie była dla mnie obowiązkiem, ona mnie uszczęśliwia. W tym projekcie wykonałam muzykę z okresu baroku. W ten sposób połączyliśmy coś dawnego z czymś współczesnym i myślę, że ciekawie to wyszło – powiedziała nam Maria Dębina.

(ma.w)