Rada zajmowała się tym tematem przed wakacjami, ale większość rajców zdecydowała, że potrzebuje więcej czasu na zapoznanie się z propozycją wniesioną przez Dariusza Polowego.

Od 6 kwietnia tego roku prezydent przymierza Racibórz do Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej. Miasto zawarło już porozumienie z Krajowym Zasobem Nieruchomości dotyczące inwestycji mieszkaniowych. Tak można pozyskać tereny pod zabudowę mieszkaniową, które należą dziś do Skarbu Państwa, Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa czy Agencji Mienia Wojskowego.

Do wzięcia są tu pieniądze – do 3 mln zł z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa. Zostaną wydane na udziały w nowo utworzonej Społecznej Inicjatywie Mieszkaniowej pod nazwą SIM Śląsk Południe. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością będzie miała siedzibę w Bielsku-Białej.

Co zyskałoby Miasto w ramach finansowania nowych inwestycji mieszkaniowych? Może ubiegać się o:

– dofinansowanie na pokrycie do 10 % kosztów inwestycji,

– do 30% kosztów inwestycji – partycypacji przyszłych najemców, do 35% grantu z Funduszu Dopłat poniesionych kosztów inwestycji

– do 80% kosztów inwestycji Gmina może otrzymać preferencyjny kredyt z Programu Społecznego Budownictwa Czynszowego, udzielanego przez Bank Gospodarstwa Krajowego.

Decyzję trzeba podjąć przed podpisaniem aktu notarialnego założenia spółki SIM Śląsk Południe. To termin w połowie września. Później Miasto nie będzie mogło już otrzymać 3 mln zł z RFRM.

Prezydent Polowy ściągnął do Raciborza eksperta w tematyce dotyczącej SIM. Mariusz Srokol spotkał się z radnymi na posiedzeniu komisji budżetowej 23 sierpnia.

Oto wątpliwości, jakie zrodził pomysł przystąpienie Raciborza do nowej spółki (na podstawie dyskusji w komisji budżetowej):

– Wydatki na spółkę – 18 mln zł na początek jej funkcjonowania; 1,5 – 2 mln zł rocznie na prace projektowe;

– Po co nam SIM skoro mamy TBS, który może korzystać z tych samych warunków?

– Umowy zawierano już 2 miesiące temu, prezydent Polowy przy tym był, ale radni o tym nie wiedzieli, umów nie widzieli, a mają złe doświadczenia w wydawaniu zgód na nowe spółki w mieście (Unia);

– Spółka zacznie zarabiać dopiero, jak coś wybuduje, a wcześniej będzie przejadać swój kapitał;

– Siedziba spółki w Bielsku-Białej i tylko 1 przedstawiciel w radzie nadzorczej rodzi przypuszczenie, że wpływ Raciborza będzie tam praktycznie żaden;

– Interesy samorządów tworzących spółkę mogą być sprzeczne i będzie trzeba dokonywać niekorzystnych dla Raciborza wyborów;

– Umowa ma być gotowa dopiero do końca tygodnia, a sesja w Raciborzu już w środę; nie powinno się podejmować decyzji bez zaznajomienia się z umową;

– Tereny Skarbu Państwa czy kolejowe – nie ma ich wiele w Raciborzu, poza tym są to trudne do wykorzystania pod inwestycje tereny;

– Czy przystąpienie do SIM „nie zarżnie” świetnie działającego TBS? Czy Miasto samo nie stworzy mu konkurencji?

Korzyści z przystąpienia do SIM przedstawione przez Mariusza Srokola i prezydenta Polowego:

– 5 gmin już przyjęło, szósta jest bliska decyzji, wszyscy czekają na Racibórz,

– SIM nie obciąża gminy; plusem są pieniądze na start,

– Każda gmina deleguje przedstawiciela do rady nadzorczej, a zasadą działania jest jednomyślność przy podejmowaniu decyzji; gmina ma pełnomocnika do swojej inwestycji,

– Niedostępne obecnie grunty, które może pozyskać tylko KZM.

(ma.w)

Komentarz Mirosława Lenka

Moje wątpliwości nie zostały rozwiane. Nie widzę różnicy między SIM a TBS. W TBS mamy większy wpływ, a w SIM Racibórz będzie miał 1/6 na walnym zgromadzeniu. Wcześniejszy program rządowy Mieszkanie Plus nie wypalił. Próbowaliśmy wtedy w urzędzie kontaktu z deweloperem, ale on chciał mieć gwarancję stawki czynszu i nie chciał zarządzać budynkami. Szukałem korzyści SIM ponad TBS, ale nasz TBS jest zdolny budować nawet bez pomocy gminy.

Komentarz Dariusza Polowego

To istotna możliwość sięgania po grunty w dyspozycji KZN. Obecnie jest ich stosunkowo mało, ale trwają prace nad zmianami w KOPR i te grunty mogą być w zasięgu KZN. Ambicją Raciborza powinno być zbudowanie 200 mieszkań w ramach tej spółki – docelowo. Nie tworzymy konkurencji dla TBS. Jego dobra kondycja bierze się stąd, że ma pieniądze z gminy i gmina wszystkie nowe mieszkania wynajmuje od TBS, a czynsz pobiera od mieszkańców. Dla pewnych osób TBS jest zamknięty bo mają za wysokie dochody. To zawsze będzie deficytowe dobro niedostępne dla wszystkich, a i tak nie dla wszystkich spełniających warunki.