Oczekiwane wsparcie

Krzyżanowicom jednak nie przyznano całościowej kwoty, o jaką wnioskowano od wojewody Jarosława Wieczorka. Samorząd może liczyć na ponad 26 mln złotych wsparcia. Skąd ta różnica? Jak tłumaczył na ostatniej sesji rady gminy wójt, gmina ubiegała się o środki na całość danej inwestycji. Dla przykładu, jeśli fragment drogi był zalany, samorząd chciał sięgnąć po środki na remont całości. Komisja wydelegowana przez wojewodę z tym się jednak nie zgodziła i przyznała środki na tę część, która faktycznie ucierpiała. – I tak będę się cieszył, jeżeli na te zatwierdzone rzeczy dostaniemy środki. Pierwsze zresztą już płyną, bo szybko zawnioskowaliśmy. 2,5 mln zł już dostaliśmy – dodał wójt Utracki.

Wójt podał również, że samorząd będzie musiał wydatkować środki ze swojego skarbca, bo nie na wszystkie potrzeby gmina otrzyma wsparcie z budżetu państwa.

Jak podkreślał Utracki, kataklizmy powodziowe i nawałnice nie dotykają tylko gminy Krzyżanowice, ale całą Europę. – Niektórym się wydawało, że tylko w gminie Krzyżanowice jesteśmy tak nieudolni, że nas zalewa, ale to samo jest w Niemczech, Francji i innych regionach Polski. Niestety, klimat się zmienia i też będziemy musieli poprawić wiele rzeczy, które do tej pory robiliśmy. Również zabezpieczenia, które od 10 lat mozolnie budowaliśmy i które się sprawdzały – powiedział wójt.

Na co pójdą środki?

Samorząd jest po pierwszym przetargu na wykonanie kilku kluczowych urządzeń systemu przeciwpowodziowego w infrastrukturze gminnej na terenie sołectw: Krzyżanowice, Nowa Wioska i Owsiszcze. Zamówienie podzielono na pięć części, które dotyczą odbudowy rowu przy ulicy Karola Miarki oraz rowu nr 29 w Krzyżanowicach. Odbudowy rowu nr 30 i H–14 w Nowej Wiosce. A także odbudowy zbiornika Z–3 w Owsiszczach.

(mad)