Anna Iskała, wójt Nędzy, tłumaczy, że z jednej strony powodem zrezygnowania z organizacji tegorocznego festynu majowego jest pandemia koronawirusa. Choć obecnie zniesione restrykcje sanitarne nie ograniczają tego typu spotkań, to w chwili, kiedy organizatorzy musieli podejmować wiążące decyzje w sprawie organizacji majówki, sytuacja była niepewna, bo ograniczenia nadal obowiązywały. Z drugiej zaś strony wójt nawiązuje do sytuacji za wschodnią granicą. – Wydaje mi się, że teraz nie wypada – mówi o trwającej wojnie na Ukrainie.

Wójt Nędzy w rozmowie z Nowinami wyjaśnia, że gmina nie odchodzi od organizacji festynu. Ma odbyć się później. Najpewniej w sierpniu, czyli na wzór zeszłorocznego wydarzenia, które właśnie tak zostało zorganizowane. Wówczas działanie było realizowane w ramach transgranicznego projektu. W tym roku samorząd zorganizuje spotkanie własnym sumptem. Wydarzenie najpewniej będzie dwudniowe. W planach m.in. zawody sportowe oraz koncerty.

W Nędzy nie wykluczają pewnych modyfikacji względem dorocznej majówki. Zresztą pisaliśmy już o nich w zeszłym roku. Jak wskazuje wójt Iskała, głównym problemem w organizacji tego wydarzenia jest niepewna pogoda. Miesiące późniejsze mają dać organizatorom bufor bezpieczeństwa. Niewykluczone, że słynna majówka w Nędzy stanie się sierpniówką.

(mad)