Włodarz temat podjął na ostatniej sesji rady gminy. Wyjaśniał, że dzieci rozlokowano w szkołach: w Pawłowie i Pietrowicach Wielkich. – Jest różnie w gminach, które goszczą mieszkańców Ukrainy. My pójdziemy w tym kierunku, myślę, że jest właściwy

– mówił o rozwiązaniu.

Dzieci uczęszczają do oddziałów przygotowawczych. – Tak, aby, jak będziemy przygotowywać arkusze organizacyjne i te osoby zostaną na terenie gminy, mogły podjąć naukę w poszczególnych klasach – wyjaśnił w rozmowie z Nowinami wójt. Dodał, że samorządowi udało się pozyskać tłumaczkę ukraińskiego. – Pomaga nie tylko w szkole, ale też przy sprawach urzędowych, jeśli potrzebna jest pomoc tłumacza – wyjaśnił. To Ukrainka, która od trzech lat mieszka na terenie gminy.

Włodarz na sesji nadmieniał także, że na samorządy spadł obowiązek, aby na 1000 mieszkańców zabezpieczyć w gminnych zasobach 1 procent miejsc, w których mogą zamieszkać uchodźcy. W przypadku Pietrowic Wielkich to 65 osób. – Jeżeli sytuacja będzie kryzysowa, że tych ludzi będzie więcej, wtedy będziemy ich umieszczać w naszych świetlicach i remizach, tam, gdzie jest to możliwe. Dokonaliśmy już przeglądu – poinformował.

Obecnie Ukraińcy na terenie gminy mieszkają u osób prywatnych oraz na terenie centrum społeczno-kulturalnego, w którym aktualnie przebywa 41 uchodźców.

(mad)