Msza św. polowa przy budynku miejscowego ośrodka kultury oraz poświęcenie odnowionego krzyża, przejazd korowodu przez wieś, poświęcenie odnowionej kapicy i obrzędy dożynkowe, w tym poczęstunek kołaczem oraz festyn. Tak w tym roku w Łańcach świętowano zakończenie żniw.

Przejazd korowodu przez wieś jak zwykle był atrakcyjną częścią wydarzenia. Hasła towarzyszące uczestnikom nawiązywały m.in. do problemu z zakupem węgla, jedno głosiło: „Jak ci opału brakuje pierzyna i flaszka cię uratuje”.

Wójt Kornowaca Grzegorz Niestrój mówił Nowinom, że cieszy się z podtrzymywanej tradycji dożynkowej w najmniejszym sołectwie gminy.

Sołtyska wsi Anita Dąbrowska mówiła nam z kolei, że w sołectwie stawiają na dożynki w sobotę, bo to czas dogodniejszy dla mieszkańców. – Możemy dłużej się pobawić, a w niedzielę wypocząć – zauważyła. Pani sołtys pytana, jak to się stało, że Łańce ponownie inaugurują maraton dożynkowy w powiecie raciborskim, wyjaśniła, że odkąd została sołtysem wsi, zapadła decyzja, że wydarzenie zawsze będzie odbywało się w pierwszą sobotę po 15 sierpnia. W planach przeszkodziła jednak pandemia koronawirusa i należało je odsunąć w czasie.

(mad)