Wielokrotnie pisałam o tym kto dziedziczy i w jakiej części. Ale zdarza się, że choć części są ustalone to nie do końca wiadomo co się dzieli. I tutaj przykład z życia. Zmarły miał dorosłą córkę i syna. Pod koniec życia wraz z całym majątkiem ruchomym przeprowadził się do córki. Po śmierci ojca rodzeństwo udało się do notariusza, gdzie sporządzono akt poświadczenia dziedziczenia, a następnie komornik sporządził spis inwentarza. Każde z rodzeństwa odziedziczyło po 1 części spadku po zmarłym rodzicu (drugi z rodziców – matka - nie żyła już od wielu lat). Gdy fizycznie zaczęli dzielić się spadkiem syn zauważył, że w spadku brakuje kilku wartościowych rzeczy, w tym cennej kolekcji srebrnych monet zbieranych przez lata przez ojca. I nie trudno się domyślić, że powstał spór między rodzeństwem. Co w tej sytuacji mógł zrobić syn, który podejrzewał, że jego siostra ukryła powyższe składniki majątku nie chcąc się nimi dzielić? W takiej sytuacji mógł złożyć do sądu spadku (czyli sądu ostatniego stałego miejsca zamieszkania spadkodawcy) wniosek o wyjawienie przedmiotów spadkowych. W tej procedurze sąd na jego wniosek, może nakazać spadkobiercy złożenie:

• oświadczenia, że żadnego przedmiotu spadkowego nie zataił ani nie usunął oraz że nie podał do spisu inwentarza nieistniejących długów,

• wykazu przedmiotów spadkowych nieujawnionych w spisie inwentarza, jeżeli mu są wiadome, z podaniem miejsca przechowania ruchomości i dokumentów dotyczących praw majątkowych, jak również z wyjaśnieniem podstawy prawnej tych praw;

• zapewnienia, że złożone oświadczenie lub wykaz są prawidłowe i zupełne.