Ostatnio w tzw. mundurówce wprowadzono specjalne dodatki dla funkcjonariuszy, którzy nie odejdą wcześniej na emeryturę. Ta informacja została w sobotę publicznie skomentowana przez doświadczonego strażaka-ochotnika, że i w tej formacji przydałoby się pomyśleć o rozwiązaniach, które wzmacniają świadczenia weteranów OSP, kiedy ci, z uwagi na wiek emerytalny, już nie mogą czynnie chronić dobytku lokalnej społeczności. Warto tu pamiętać, że ochotnicy są faktycznie niezbędni w systemie ratowniczo-gaśniczym w Polsce, a swoje obowiązki zazwyczaj wykonują „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”. Zawodowcy za te czynności pobierają wynagrodzenie. Życie drożeje, wydatków przybywa, dojrzalsi strażacy myślą o zabezpieczeniu na stare lata. Nie ma się co dziwić, a trzeba im oddać, że bez wkładu OSP stan bezpieczeństwa uległby pogorszeniu. Wiadomo, że w roku wyborczym nikt nie da wyborcom tyle, ile polityk im obieca, ale to jedyny okres w sprawowaniu władzy, gdy karty są w rękach wybierających, a nie wybranych. Warto ten głos zanotować i politycy powinni sobie go wziąć do serc, zwłaszcza, że w środowisku strażackim lubią się pokazywać, bo to profesja ciesząca się szczególnym zaufaniem społecznym.