Poseł odniósł się do zorganizowanej dzień wcześniej wizyty na dworcu, którą odbyli senator Ewa Gawęda i prezydent Dariusz Polowy (piszemy o niej na str. 6). – Im więcej osób się cieszy z remontu dworca, tym lepiej, bo to jest duma Raciborza – stwierdził Woś.

Powtórzył za informacjami z czwartku, że w maju tego roku główna konstrukcja dworca będzie stała.

Dworzec mógł być stacją

Woś wspomniał, że w 2016 roku uzyskał „twarde zapewnienie” jako radny miejski od wiceministra infrastruktury, że dworzec będzie wyremontowany. Zarząd PKP dołożył wtedy, na ostatniej prostej, bo pierwotnie nie było takiego zamiaru, stosowny zapis do swojej uchwały.

– Bo był pomysł, żeby nie było dworca, tylko stacja. Tylko wiata by stała – powiedział.

Wiceminister w resorcie sprawiedliwości mówił też o spotkaniu z ówczesnym prezesem PKP – Mamińskim, gdzie towarzyszył mu ówczesny wiceprezydent Raciborza Michał Fita. Tam ostatecznie ustalono, że Miastu zaproponowano 700 mkw. powierzchni dworca do wynajmu w wyremontowanym dworcu.

Wiata i wiadukty

Koszt remontu początkowo wynosił ponad 20 mln zł, ale na koniec potrzebne było ponad 30. – Konieczna była interwencja i zrobił to pan wiceprezes Zgorzelski. PKP dołożyła miliony – 6 mln zł, żeby jak powiedział M. Woś – rozstrzygnąć przetarg od razu, zamiast czekać na kolejny.

Polityk Solidarnej Polski dziękował jeszcze ministrowi Małeckiemu, nadzorującemu spółkę kolejową w ministerstwie aktywów państwowych. – Nie jest to łatwa sprawa doprowadzić do tej wielkości inwestycji – zaznaczył.

Woś przedstawił w trzech punktach, czym zajmował się ostatnio w sprawie przyszłości dworca. Za wnioskiem Raciborskiej Inicjatywy Rowerowej przy dworcu powstała wiata dla rowerów.

Projektowanie przebudowy stacji jest w toku. Tym zajmuje się spółka Polskiej Linie Kolejowe (PLK). W podobnej fazie jest remont wiaduktów kolejowych na terenie Raciborza. – Mają być takie, jakich Racibórz potrzebuje. Nad tym będzie czuwał prezes Zgorzelski, który jest w kontakcie z PKP PLK – zapewnił Woś.

Kładka dla rowerzystów

Za ważny temat uznał powstanie kładki rowerowo-pieszej na moście kolejowym, którą można by się przedostać na dworzec z Ostroga. – To poprawi komunikację w mieście. Dziękuję radnym Niezależnym Michała Fity i Szymonowi Szrotowi. Wystąpiliśmy o kładkę pieszo-rowerową, żeby część Ostroga połączyć z dworcem, ale od prezydenta miasta uzyskaliśmy odpowiedź, że nie widzi możliwości wytyczenia takiego przejazdu – zaznaczył organizator konferencji prasowej. Dodał jednak, że taka inwestycja jest w toku, bo wie, że urząd współpracuje w tej sprawie z PLK – kładka jest projektowana.

Tymczasem Miasto szuka pomysłów na zagospodarowanie swoich 700 mkw. jakie wynajmie od PKP. Początkowo mówiło się, że będzie tam nowa komenda straży miejskiej. Woś i Niezależni postulują, żeby na dworcu powstała tzw. strefa młodych, ich aktywności. Ci dojeżdżają do szkół z terenu całego powiatu.

Jest jeszcze jeden pomysł – aby utworzyć miejsce z pamiątkami związanymi z koleją. Poseł oświadczył, że sam jest wnukiem maszynisty, który jeździł na trasie Racibórz – Racławice. Do dziś przechowuje czapkę kolejarską po dziadku. Dlatego chce wygospodarować przestrzeń pod pamiątki związane z koleją.

W trakcie spotkania z mediami wypowiadali się także wiceprezes Zgorzelski i Michał Fita. Wiceszef PKP zapewnił, że pieniędzy na remont nie zabraknie, pomimo rosnących cen usług budowlanych. Zaprosił Wosia i Fitę na rozmowy w sprawie zagospodarowania obiektu po oddaniu go do użytku. To powinno nastąpić w połowie 2024 roku.

(ma.w)