Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Placówka Terenowa w Raciborzu od kilku lat organizuje w poszczególnych gminach Dzień Bezpieczeństwa. W ramach spotkania odbywają się pokazy ratownictwa przedmedycznego, pogadanki, prelekcje i konkursy mające na celu uwrażliwienie uczniów na różnego rodzaju zagrożenia oraz propagowanie szeroko rozumianego bezpieczeństwa w środowisku wiejskim.

Wójt Anna Iskała mówi Nowinom, że choć Nędza nie jest już stricte rolniczą gminą, to o bezpieczeństwo należy dbać. Chwali inicjatywę KRUS-u, która wzmacnia wśród uczniów świadomość poprawnych zachowań. – To cenne i będzie owocowało dalej – uważa. Przyznaje, że pomysł Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego świetnie wpisuje się w działania prewencyjne, bo choć placówka nie uwrażliwia uczniów bezpośrednio w tematyce zagrożeń czyhających w gospodarstwach, to ta inicjatywa odpowiada na tę potrzebę. – Czasami w szkole trzeba znaleźć ten fragment pusty i zapełnić to, co naprawdę przez całe życie będzie dzieciom potrzebne – zauważa.

Inicjatywa skupiła różne instytucje i służby promujące szeroko rozumiane bezpieczne zachowania w środowisku wiejskim, czyli oprócz KRUS-u, szkoły i gminy także: policję, straż pożarną – powiatową i ochotniczą, a także inspekcję pracy. Cały projekt wymyślono jako działanie angażujące czynnie nie tylko przedstawicieli służb, ale i dzieci. Spotkanie przebiegało więc z podziałem na poszczególne moduły teoretyczno-praktyczne, w ramach których uczniowie byli podzieleni na kategorie wiekowe.

Piotr Dobosz, dyrektor Oddziału Regionalnego KRUS w Częstochowie, podkreśla, że wydarzenie, którego podjął się raciborski oddział, pokazuje, że Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego skupia się nie tylko na pobieraniu składek i wypłat świadczeń. Zaznacza, że istotnym elementem tej państwowej instytucji jest szeroko zakrojona działalność prewencyjna. – Ta działalność realizowana w sposób przemyślany, wcześniej zaplanowany i konsekwentnie realizowany przynosi bardzo wymierne i satysfakcjonujące efekty – przyznaje w rozmowie z Nowinami. Dyrektor Dobosz powołuje się przy tym na dane, wyliczając, że na przestrzeni ostatnich pięciu lat liczba wypadków w województwie śląskim spadła prawie o 60 procent. – To niezwykle nas cieszy i dziś stawia nas na fotelu lidera w całym kraju. To powód do dumy, który utwierdza nas, że obraliśmy dobry kierunek – dodaje.

(mad)