Radna złożyła już w tej sprawie interpelację do starosty. Chciałaby zwiększenia możliwości komunikacyjnych w porach, gdy uczniowie szkół średnich, czy nieco młodsi, potrzebują podróżować między domem a placówką – np. MDK. – Ja obserwuję, co się dzieje po pandemii. Młodzi zostali pozostawieni samym sobie. Oni chętnie by dojeżdżali w godzinach pozalekcyjnych, ale nie mają czym. Dotujemy bilety seniorom, a czy mamy taką akcję dla młodzieży? – dopytywała na forum komisji, gdzie omawiano jak radzi sobie raciborski PKS.

Biskup wie, że młodsze dzieci są dowożone i odwożone przez rodziców, ale starsza młodzież jest zdana na własne możliwości. Chodzi jej o pory od 17.00 – 19.00 do 20.30.

Andrzej Chwalczyk, który z ramienia starostwa zajmuje się tematyką PKS, nie widzi problemu w kwestii biletów dla młodzieży, bo ta jeśli dojeżdża do szkoły z gmin, to wyposażona jest w bilety miesięczne. – Polem manewru jest tu częstotliwość kursów. My jesteśmy zainteresowani, ale pozostaje pokrycie kosztów takich przejazdów i dlatego konsultujemy temat z wójtami poszczególnych gmin. Na zajęcia szkolne, które wiemy, jak są organizowane, uczniowie docierają bez problemu. Mówimy o porannych i popołudniowych godzinach szczytu. Późniejsze pory to kwestia wyważenia kosztów – tłumaczył szef wydziału komunikacji. Dodał, że analiza trwa.

Wicestarosta Marek Kurpis wyjaśnił, że zarząd Powiatu odbywa spotkania z prezesem PKS i jest w kontakcie z dyrektorami placówek powiatowych, w tym MDK. – Jak będziemy konstruować nowe rozkłady przed nowym rokiem szkolnym, to w lipcu, sierpniu będziemy brali pod uwagę ten głos o zajęciach pozalekcyjnych. Pamiętajmy jednak, że wejdzie do szkół 1,5 rocznika i priorytetem jest, jak sobie z tym poradzić – podsumował dyskusję M. Kurpis.

(ma.w)