Wydarzenie odbyło się w piątkowy wieczór 22 marca. Wzięło w nim udział prawie stu tancerzy. Widzowie mogli podziwiać spektakularne układy taneczne, nawiązujące do najbardziej znanych bajek i filmów z wytwórni Walta Disneya, wzbogacone multimediami.

Choreografie zostały ułożone specjalnie na to widowisko. Pracowały nad nimi instruktorki i choreografki zespołu: Martyna Tucka, Marysia Krzemień i Milena Kamińska.

Prowadząca imprezę Anna Kokolus gratulowała im ujarzmienia ponad setki tancerzy, bo tylu ich było na scenie. – To wszystko jest zasługą przede wszystkim Marysi Krzemień. Ona przyszła do nas z propozycją, niedługo po Gali Skazy, żeby takie widowisko z Disneyem zrobić – mówiła wicedyrektor.

– Niektórzy z uczestników tego spektaklu tańczą w Skazie zaledwie od listopada. Dostali się do zespołu w castingu i to jest ich pierwszy występ w życiu na dużej scenie. Trenowali do późnych godzin nocnych – podkreśliła Kokolus.

– Takiej energii państwo nie widzieli, chyba, że byli na prapremierze – cieszyła się dyrektor RCK Joanna Maksym-Benczew. – Gdyby nie Ania Kokolus, to by się nie wydarzyło – przyznała.

Mateusz Wiecha był autorem wizualizacji – tego co pokazywano na ekranie nad sceną.

Światłami, które odegrały w show niesamowitą rolę, sterował Roman Januszkiewicz, a za nagłośnienie odpowiadała Patryk Szewczyk.

– To było pierwsze takie przedstawienie, gdzie hip hop i modern są takiej ilości na jednej scenie. Sztuką było zdobyć bilety na występ Skazy, rozeszły się na długo przed premierą – informowała A. Kokolus. Zapowiedziała pokazy dla szkół i wyjazd na występ do Kuźni Raciborskiej. – To już całe tournée dla naszego spektaklu – cieszyła się pani wicedyrektor.

– Wielkie dziękuję, że panie dyrektor pozwoliły nam zrealizować ten projekt – mówiła Maria Krzemień wręczając kwiaty szefostwu RCK.

Wyróżniono także Myszkę Miki i Mini czyli Rafała Krupę i Antoninę Bęcal.

Maksym-Benczew policzyła, że wspólna widownia wszystkich pokazów Skazy sięgnie 2000 widzów. – Walt Disney byłby bardzo zadowolony z tego energetycznego występu. Tak powinno się uczcić każdego wielkiego twórcę – podsumowała pani dyrektor.

(ma.w)