Kilka lat temu jedna ze znanych gazet w USA opublikowało artykuł o małymchłopcu niemowlaku, który urodził się niewidomy i żył jak roślina. Nie reagował na nic. Rodzice wyrzekli się go. 52 letnia pielęgniarka Maria Lempke mająca pięcioro dzieci zlitowała się nad chłopcem i zaadaptowała go. Maria zrobiła to z radością. Nazwała chłopca Leslie. Codziennie masowała chłopca i modliła się nad nim, płakała często na nim. Przyjaciele namawiali ją do oddania tego chłopca do Domu Dziecka. Lesli wzrastał i problemy wzrastały związane z jego wychowaniem. Maria musiała trzymać chłopca przywiązanego do krzesła chcąc uniknąć wywrócenia się. Chłopiec osiągnął 16 rok życia. Maria nauczyła chłopca pozycji stojącej. Jednakże przez ten cały czas chłopiec nie reagował na impulsy. Opowiadała mu o Jezusie, pomimo chłopiec sprawiał wrażenie jakby nic nie rozumiał. Pewnego dnia chłopiec dotykał struny instrumentu, wskazując jakby był podatny na muzykę. Maria zaczęła włączać magnetofon z muzyką klasyczną z nadzieją, że pewien rodzaj muzyki przemówi do niego. W końcu Maria i jej mąż zakupili fortepian i postawili go w Lesslie’e pokoju. Maria trzymając palce chłopca pokazała mu jak wykonywać ruchy palców, aby fortepian wydawał dźwięki, lecz on wydawał się nic nie rozumieć.

Pewnej zimowej nocy w 1971 roku Marie obudziła przepiękna muzyka fortepianowa Czajkowskiego Koncert. Obudziła męża z zapytaniem czy pozostawił włączone radio. „ Nie zostawiłem” brzmiała odpowiedź. Weszli do pokoju chłopca zobaczywszy go siedzącego za fortepianem, z wielkim uśmiechem na twarzy i dającego koncert Czajkowskiego ze słuchu. Maria uklęknęła i pomodliła się: „ Dziękuję ci Panie, że nie zapomniałeś o chłopcu”.

Wkrótce po tym chłopiec często przesiadywał przy Fortepianie grając różnorodne rodzaje muzyki. Cała muzyka, którą Maria grała chłopcu została zgromadzona w umyśle chłopca. Leslie ma teraz 40 lat i jeździ po całych USA dając różnorodne koncerty. Lekarze nie bardzo wiedzą, jak może ten chłopiec z uszkodzonym mózgiem dawać tak piękne koncerty.

Maria też tego nie rozumie, ale z całą pewnością może powiedzieć, w jaki sposób talent może się uzewnętrznić poprzez miłość.

To opowiadanie ukazuje nam przejrzyściej rolę miłości w naszym życiu. Ponadto uświadamia nam, dlaczego obchodzimy Dzień Matki, gdyż Matki potrafią najbardziej pokazywać w życiu Miłość...Tak wielka i uzdrawiająca jest moc miłości.

Jezus chce nam pokazać rolę miłości w naszym życiu, która potrafi czynić cuda… Tylko kochając uczymy się miłości i widzimy cuda, tam gdzie świat już ich nie widzi.

Miłość ma przeogromną moc.

Tak to siła, jakiej pieniądze nie potrafią dać, wiedza również nie. Bardzo często nawet najwięksi liderzy świata jej nie posiadają. Jednak w tym czasie wiemy, że miłość nie jest zarezerwowana tylko dla zdrowych, bogatych, mądrych i sławnych. Jest po prostu dla wszystkich i czyni nas równymi przed Bogiem i między nami.

W południowej Walii młoda kobieta z niemowlęciem na ręku udała się w drogę do swoich znajomych. Nagle zaskoczyła ją burza śnieżna. W tumanach śniegu zagubiła drogę i nie dotarła do celu. Następnego dnia rozpoczęto poszukiwania. Znaleziono ją zamarzniętą w zaspie śnieżnej. W trakcie odkopywania wszyscy byli zaskoczeni tym, że była ona ubrana tylko w koszulę. Później zagadka została wyjaśniona. Matka zdjęła swoje wierzchnie ubranie i owinęła nim niemowlę. Dzięki temu chłopiec ocalał, a był nim jeden z wybitniejszych premierów Wielkiej Brytanii, Lloyd George.

Miłość Matki… ma przeogromną moc.

Siostra Dolores z klasztoru Annuntiata