Zarówno rada miasta jak i rada powiatu zajmą się tematami, obok których większość odbiorców nie przejdzie obojętnie. Przy Batorego nowy prezydent chce przemeblować plan wydatków na ten rok, bo odkrył, że dochodów nie starczy na sprawną działalność samorządu. Jacek Wojciechowicz alarmuje, że pieniędzy w miejskim skarbcu starczy do sierpnia, a nie do końca roku. Widmo opóźnień w wypłatach dla pracowników Miasta (to nie tylko urząd, ale i szkoły, inne jednostki), zaległości w rachunkach - tego jeszcze nie grali w magistracie. Z charakterystycznym dla siebie stoickim spokojem przyjmuje te uwagi były włodarz Dariusz Polowy, proszony przez nas o komentarz, wciąż czeka z reakcją. W publicznej dyskusji na sesji zapewne zabierze głos. W radzie powiatu spokojniej nie będzie, bo w rozkładzie jazdy jest kurs jaki ma obrać MDK. Przekształcenia szykowane przez zarząd powiatu nie podobają się pracownikom placówki i rodzicom dzieci, której z niej korzystają. Pamiętam sesję, kiedy zajmowano się losem Ekonomika. Tam również zawiązał się szeroki front obrońców zasłużonej szkoły i zamiary władz ostygły. MDK ma też bogatą historię, wybitnych absolwentów i zdeterminowanych obrońców. Zanim nadejdą wakacje, nowi włodarze będą musieli nań zasłużyć ciężką pracą na forum rady.