Farmę wiatrową Racibórz tworzy w sumie 13 nowoczesnych turbin wiatrowych N117 o mocy 3,2 MW każda. Operacja transportu elementów turbin z fabryk koncernu Nordex, a następnie montaż trwały od początku roku i wymagały ogromnego zaangażowania logistycznego.

16 transportów, 2 tysiące ton

Każda z 13 turbin Nordex N117 3,2 MW wymagała aż 16 transportów. Najwięcej, bo aż 6 transportów potrzebowały sekcje wieży, odrębnie przewożono także łopaty, gondole, wirniki, przekładnie, schody, tłumiki drgań i wyposażenie elektryczne. – O skali przedsięwzięcia może świadczyć fakt, że ciężar każdej turbiny wraz z fundamentem przekracza 2 tysiące ton, co można porównać do wagi stada 360 słoni – oblicza Marek Matkowski, kierownik projektu budowlanego w VSB Energie Odnawialne Polska. Inwestor podkreśla, że transport – mimo swoich rozmiarów i ilości przejazdów – przebiegł sprawnie oraz dziękuje mieszkańcom i władzom gminy za cierpliwość podczas tego procesu

Gondole jak wycieczkowe autobusy

Kilka miesięcy trwał następnie skomplikowany montaż poszczególnych elementów turbin przy pomocy gigantycznych żurawi o wysokości ponad 160 m. Każdy wiatrak w skrócie składa się bowiem z wieży, na szczycie której znajduje się gondola. Z daleka ciężko jest oszacować jej wielkość, okazuje się jednak, że swobodnie zmieściłby się do niej duży autobus turystyczny; wymiary każdej gondoli to 13 x 4.3 x 4 m. Nie oznacza to oczywiście, że gondole są puste. Po pierwsze przymocowane są do nich łopaty (potocznie śmigła), a po drugie ich wnętrza wypełniają szczelnie urządzenia elektryczne, przede wszystkim serce wiatraka – generator.

Uzbrajanie wiatraków

Właśnie teraz trwa wyposażanie turbin w urządzenia sterujące oraz uzbrajanie wiatraków w instalacje elektryczne, umożliwiające podłączenie farmy do gotowej już sieci. – Można powiedzieć, że podpinamy wiatraki do gniazdka, ponieważ wykonujemy ostatnie podłączenia do sieci średniego napięcia, a głowice kablowe pełnią role wtyczek – mówi Marek Matkowski. Zielona energia z farmy Racibórz będzie przesyłana za pomocą podziemnych linii kablowych do stacji transformatorowej GPO w Raciborzu (dzielnica Studzienna) z transformatorem 115/33kV o mocy 45MVA. Kolejnym etapem będzie energetyzacja farmy, czyli podłączenie już bezpośrednio do sieci Tauron Dystrybucja S.A., odbierającej zielony prąd.

Podwójne testowanie

Zanim jednak to nastąpi, przedstawiciele producenta muszą przetestować wszystkie elementy elektryczno-mechaniczne zmontowanych turbin. Ekipa koncernu Nordex od kwietnia weryfikuje sprawność wiatraków, uruchamiając poszczególne części przy pomocy generatorów. – Standardem jest tutaj double-check, więc gdy tylko podłączymy farmę do sieci dystrybucyjnej, czyli będziemy zelektryzowani, powtórzymy całą procedurę kontrolną tzw. commissioning – tłumaczy kierownik projektu budowlanego w VSB Energie Odnawialne Polska.

Paradoksalnie bowiem farma wiatrowa produkująca energię elektryczną potrzebuje dostaw prądu, aby działać. Energia z sieci jest niezbędna do startu pracy wiatraków. Zanim zaczną one wytwarzać prąd, silniki elektryczne znajdujące się w gondolach muszą także dopasować ich pracę do siły i kierunku wiatru, ustawiając także kąt natarcia śmigieł. Dodatkowo energia elektryczna z sieci włącza światła przeszkodowe dla samolotów.

Po zakończeniu wszystkich procedur przygotowawczo-kontrolnych farma wiatrowa Racibórz rozpocznie testowe przesyłanie zielonej energii do sieci dystrybucyjnej. Inwestycja ma być oddana do użytku w tym roku i dostarczać zieloną energię elektryczną do 36 tysięcy gospodarstw domowych. Dzięki mocy zainstalowanej 41,6 MW, wykorzystując siłę wiatru, będzie wytwarzać czystą energię i ograniczy roczną emisję CO2 o 44 tysiące ton.

(oprac. d)