Związkowcy napisali list do premiera Donalda Tuska, który odwiedził Rafako w styczniu 2023 r. Wówczas spółka z Raciborza była skonfliktowana z państwowym Tauronem. Przedmiotem sporu było zakończenie i rozliczenie budowy bloku energetycznego Jaworznie. Ostatecznie konflikt został zakończony, a kwota wierzytelności obciążających Rafako uległa radykalnemu wzrostowi.

Choć w przeszłości związkowcy chętni adresowali do polityków listy o charakterze otwartym, tym razem chcieli postawić na bezpośrednią korespondencję, z pominięciem mediów. Do listu dotarła redakcja Parkietu, która opublikowała jego główne tezy w artykule: W Rafako koniec żartów. Piszą listą do premiera. „To oznacza dla nas upadłość”.

Teraz związkowcy rozesłali do mediów oświadczenie, w którym stwierdzają, że zawarte w artykule tezy są nieprawdziwe. Dotyczy to m.in. obwinienia spółek Skarbu Państwa za sytuację, w której znalazło się Rafako. Związkowcy stwierdzają, że takie spółki Skarbu Państwa jak PFR czy KUKE pomagały w przeszłości Rafako.

Ponadto zdaniem związkowców, Donald Tusk zachował się odpowiedzialnie, odwiedzając Rafako w styczniu 2023 r.: (...) pomógł nam, doprowadzając strony do wznowienia dialogu i porozumienia. Dzisiaj prosimy Pana Premiera o podobny głos (...).

Przy okazji związkowcy stwierdzają również, że ich działania nie mają związku z polityką, a ich charakter jest apolityczny.

O fatalną sytuację, w której znajduje się obecnie Rafako, związkowcy obwiniają przede wszystkim PBG S.A., czyli głównego akcjonariusza spółki. Zapewniają również, że Rafako nadal posiada „ogromne kompetencje oraz potencjał zarówno w sektorze energetycznym, jak i, w razie potrzeby, w sektorze militarnym, co nie powinno być bez znaczenia”.

– Pracownicy nadal wierzą w uratowanie RAFAKO! – czytamy na końcu oświadczenia, pod którym podpisali się Adam Olszewski – zastępca przewodniczącego NSZZ „Solidarność Rafako S.A., Marek Tylka – przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rafako S.A. oraz Marek Langer – przewodniczący NSZZ ZP Rafako.

(żet)