Piórem naczelnego: Dworcowa epopeja
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Jak dobrze pamiętam, to o otwarciu dworca początkowo mówiło się w terminie wiosennym obecnego roku, ale ta data zaginęła gdzieś przed kampanijną gorączką. Wyznaczono więc czas powakacyjny, październikowy. Z magistratu płynął komunikat, że nastąpi to w poniedziałek 21 października. Biblioteka przygotowała nawet wydarzenie na okazję otwarcia Stacji Młodych – przestrzeni, która przyciągnie na dworzec nie tylko dojeżdżającą pociagiem młodzież szkolna. Anonosowano je w materiałach reklamowych rozsyłanych mediom już z lokalizacją dworcową. Niestety z PKP jak z dziewczynami w piosence Jerzego Połowskiego – nigdy nie wie, oj nie wie się. Na razie termin właściwy jest nieznany, a wiadomo, że wydarzenie przyciągnie do miasta wielu znanych, oficjalnych gości. W trakcie budowy politycy odwiedzali robotników cyklicznie, doglądając postępów koniecznie z zaproszeniem fotoreporterów. Pachnący świeżością dworzec da się lubić – zastąpił posępną bryłę, sponiewieraną przez powódź i pogryzioną zębem czasu. Krajobraz w tej części miasta nabrał barw, a władze zapowiadają, że to jeszcze nie koniec zmian w okolicy. Skoro czekaliśmy tak wiele lat, to możemy zaczekać nieco dłużej, zwłaszcza, że pełna funkcjonalność przestrzeni dworcowych ma zaistnieć dopiero w nowym roku, a remont torów jest dopiero w planie.