JSW Koks nalicza kary umowne

– Obecnie analizujemy zasadność naliczenia przez JSW Koks S.A. kar umownych i zgłoszenia innych roszczeń w stosunku do Rafako S.A. w związku z realizacją projektu budowy Elektrociepłowni Radlin. Na tym etapie bezspornym pozostaje konieczność zwrotu przez JSW Koks S.A. kwot pobranych z gwarancji, co nakazał sąd – informuje Rafako w związku z przedstawieniem przez JSW Koks roszczeń dotyczących budowy Elektrociepłowni Radlin (JSW Koks na wojnie z Rafako. Kary umowne za Radlin sięgają 117 mln zł).

Rafako podnosi, że respektowanie postanowienia sądu mogłoby być początkiem drogi do porozumienia i dokończenia inwestycji. – Jednak Zarząd JSW Koks S.A. niestety na razie odrzuca tę możliwość i twierdzi, że postanowienia Sądu nie otrzymał – informuje Rafako w komunikacie prasowym.

Rafako chce zwrotu pieniędzy pobranych przez JSW Koks

W informacji prasowej można też przeczytać, że „scena medialna nie jest najlepszą dla prowadzenia biznesowych dyskusji” i dlatego spółka z Raciborza proponuje powrót do mediacji przed Prokuratorią Generalną. Rafako przypomina, że to JSW Koks S.A. zerwała mediacje oraz „bezprawnie przejęła” 55 mln zł pochodzących z gwarancji bankowej oraz kaucji pieniężnej Rafako S.A.– Nieprawidłowość tych działań potwierdził Sąd Okręgowy w Warszawie w postanowieniu o udzieleniu zabezpieczenia roszczeń, nakazując dokonanie zwrotu środków bezprawnie ściągniętych z gwarancji bankowej, o czym Rafako S.A. niezwłocznie powiadomiło JSW Koks S.A. Zamiast wykonać postanowienie sądu, JSW Koks S.A. podjęło kolejne destrukcyjne dla realizacji projektu działania – informuje Rafako, przypominając, że działania JSW Koks doprowadziły do złożenia przez zarząd Rafako wniosku o upadłość.

Termin niemożliwy do spełnienia

– JSW Koks S.A. w piśmie z dnia 15.10.2024 r., przekazanym Rafako S.A. w godzinach popołudniowych, wyznaczyło niemożliwy do spełnienia, jednodniowy, termin do zapłaty 160 milionów złotych oraz do wykonania szeregu zadań i czynności. Taka absurdalna praktyka jest nie tylko jednoznacznie odrzucana w orzeczeniach polskich sądów, lecz również wskazuje na nieprzychylne działania JSW Koks S.A. ukierunkowane na faktyczny zamiar zerwania współpracy z Rafako S.A. i pogrążenia naszej firmy – informuje Rafako.

Co z dostawami ciepła dla mieszkańców Radlina?

Konflikt może doprowadzić do kilkuletniego opóźnienia w oddaniu do użytku elektrociepłowni w Radlinie. Ma to istotne znaczenie nie tylko dla działalności JSW Koks, ale również dla mieszkańców Radlina, albowiem nowa elektrociepłownia ma dostarczać również ciepło dla miasta. Aktualnie ciepło dostarcza Elektrociepłownia Marcel. To instalacja, która ma już swoje lata i nie spełnia nowych wymagań emisyjnych, dlatego wkrótce ma zostać wyłączona. Według pierwotnych założeń, ciepło z nowej elektrociepłowni JSW Koks miało popłynąć do radlinian już w sezonie 2023/2024.

– Przyczyny obecnych przeszkód w dokończeniu budowy są spowodowane lub powiązane z działaniami i zaniechaniami JSW Koks S.A., które od miesięcy nie współpracuje z Wykonawcą w celu sprawnego i szybkiego dokończenia realizacji inwestycji – czytamy w informacji prasowej Rafako. Przeciwnego zdania jest JSW Koks, które winą za opóźnienia obarcza Rafako.

„Walne” w Rafako z przerwą

Na zakończenie dodajmy, że 16 października rozpoczęło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Rafako S.A. W porządku obrad znalazła się uchwała dotycząca wyrażenia przez akcjonariuszy Rafako zgody na konwersję wierzytelności spółki na akcje nowej emisji. NWZA zostało zwołane na wniosek związków zawodowych, które działają w Rafako. Uchwały nie podjęto, zamiast tego zarządzono przerwę.

Związkowcy liczą, że przyjęcie uchwały o konwersji wierzytelności na akcje otworzy drogę do poprawy sytuacji finansowej Rafako, a docelowo umożliwi znalezienie inwestora branżowego. Problem w tym, że taka uchwała została już w przeszłości przyjęta przez akcjonariuszy Rafako (grudzień 2023 r.), jednak oferty zamiany wierzytelności na akcje Rafako nie przyjęli wielcy wierzyciele spółki z Raciborza – gwaranci budowy bloku energetycznego w Jaworznie, tj. PKO PB, PZU, BGK i mBank. Wierzyciele warunkowali zgodę na ten krok pozyskaniem przez Rafako inwestora. Z kolei potencjalni inwestorzy nie chcieli angażować pieniędzy w spółkę z tak wielkim zadłużeniem.

(żet)