Nie jesteśmy w stanie niczego więcej wskórać
Rybniczanki w osłabionym składzie uległy na własnym parkiecie przyjezdnej drużynie Energia Toruń 67:51.
Podopieczne Mirosława Orczyka, podobnie jak w meczu z Wisłą Can Pack, walczyły dzielnie, jednak sił starczyło tylko na pierwsze dwie kwarty. Z powodu choroby nie zagrała również Aleksandra Chomać. W kadrze UTEX–u ROW Rybnik nie ma już żadnej zawodniczki amerykańskiej, a na domiar złego grypa dopadła Aleksandrę Chomać, która nie wystąpiła w sobotniej konfrontacji z drużyną z Grodu Kopernika.
Decydujące dla losów meczu rozstrzygnięcia zapadły, jak się później okazało, w trzeciej kwarcie meczu. Po czterech minutach drugiej połowy meczu parkiet opuścić musiała Małgorzata Chomicka, która miała na swoim koncie już pięć przewinień. Pomimo tego, Energa prowadziła w tym momencie tylko 37:34. Kluczowym momentem był niecelny rzut debiutującej w ROW–ie Moniki Siwczak zza linii 6,25 na remis. W odpowiedzi trójkę przymierzyła Quianny Chaney. Gdy kolejne celne rzuty trzypunktowe dodały Jasnowska i Sheena Moore było już 49:35 dla torunianek. Ostatecznie po trzech kwartach było 52:38 i szanse na zwycięstwo gospodyń bardzo zmalały. Czwarta kwarta nie przyniosła już większych zmian i ostatecznie torunianki wygrały na trudnym rybnickim terenie 67:51.
– My nie gramy o medale. Chcemy jedynie w każdym meczu walczyć o zwycięstwo i każda wygrana jest dla nas bardzo cenna. W każdym meczu staramy się walczyć o wygraną, ale nikt niczego nam nie każe. Jeżeli będziemy walczyć o tytuł mistrzowski będzie super, ale nic się nie stanie, jeżeli skończymy walcząc o miejsce 7 – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Elmedin Omanic. – Ola Chomać nie była dzisiaj w stanie nam pomóc, bo trudno grać z 39 stopniami gorączki. Gosia Chomicka jest na antybiotykach, a Natalia Trafimava walczy z kilkoma urazami. Jesteśmy w takiej sytuacji kadrowej, że takie ubytki są praktycznie dla nas nie do zastąpienia. Cieszę się, że pomimo przeciwności losu, moje podopieczne podjęły walkę i walczyły tak dzielnie. Niestety na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie niczego więcej wskórać – mówił Orczyk. Najlepszą zawodniczką UTEX–u ROW była Natalia Trafimava, która wywalczyła 13 punktów i 16 zbiórek. W drużynie z Torunia 16 punktów i 9 zbiórek uzyskała Monika Krawiec.
(luk)