14-tka zamiast remontów
Gmina musiała wypłacić wyrównania nauczycielom. Trzeba było zrezygnować z kilku inwestycji.
CZERWIONKA–LESZCZYNY. 1 625 675 zł musi wypłacić nauczycielom gmina Czerwionka–Leszczyny jako wyrównanie tego co powinni zarobić zgodnie z ustawą, a nie zarobili. Pieniądze trzeba było policzyć do 20 stycznia. Do dzisiaj, 31 stycznia musiały zostać wypłacone. Ponad 1,6 mln zł, które w styczniu dodatkowo trafiły do 386 nauczycieli gminnych szkół (oprócz 13–tki) to pieniądze jakie gwarantują im zapisy ustawy Karta Nauczyciela. Skąd te „wyrównania”? Ano minister wyliczył i ogłosił średnią pensję ministerialną, czyli to, ile powinien zarobić nauczyciel – podstawa plus wszystkie dodatki i godziny nadliczbowe. Przepisy ustawy mówią, że nauczyciel musi mieć przepracowane 22–23 godziny. Jeżeli tych pieniędzy nie zarobi, gmina musi mu wyrównać braki. Problem w tym, że w związku z kryzysem w oświacie o nadgodziny jest bardzo trudno. Nieliczni szczęśliwcy mogą pochwalić się zaledwie kilkoma nadgodzinami. W ostatecznym rozrachunku ostateczna liczba nadgodzin praktycznie w ogóle się nie liczy, bo wyrównanie dostaną zarówno ci, którzy je przepracowali, jak i ci, którzy wcale nie mieli nadgodzin. Reasumując, część nauczycieli dostanie wynagrodzenie za to, że nie pracowali. – Chodzi o to, że wyrównanie dostanie nauczyciel, który przepracował podaną przez ministerstwo liczbę godzin, nauczyciel, który przepracował jedną lub dwie godziny, a nauczyciel, który nie pracuje też wyrównanie dostanie – wyjaśnia burmistrz Czerwionki–Leszczyn, Wiesław Janiszewski. W piątek sprawa wyrównań stanęła na sesji rady miejskiej. Burmistrz Janiszewski tłumaczył, że ogromna kwota wyrównań to efekt braku racjonalizacji w systemie sieci gminnych szkół. Gdyby rok wcześniej rajcy przyjęli jego propozycję dotyczącą restrukturyzacji zatrudnienia, dzisiaj gmina nie miałaby problemu, skąd wziąć miliony dla nauczycieli, bo kwota sięgałaby zaledwie kilkuset tysięcy zł. – Ale musimy się głowić, skąd wziąć tak potężne pieniądze. Proszę mi powiedzieć, komu mam je zabrać? – oznajmił włodarz Czerwionki–Leszczyn. Jakie wyrównania dostaną nauczyciele w Czerwionce–Leszczynach? Nauczyciel stażysta – 1369 zł, nauczyciel kontraktowy – 1325 zł, nauczyciel mianowany – 4012 zł a nauczyciel dyplomowany 4824 zł. Wszystkie kwoty są brutto. W sumie gmina dopłaci do poszczególnych grup nauczycieli stażystów – 18 979,35 zł, nauczycieli kontraktowych – 70 202,46 zł, nauczycieli mianowanych – 365.190,00 zł, a nauczycieli dyplomowanych – 1 171 303,21 zł. Skąd gmina wzięła na to kasę? Z własnego budżetu, bo choć resort nakazał pieniądze wypłacić, to w ślad za zmiana przepisów nie poszły żadne dodatkowe pieniądze. – To koszt zadań, z których w tej gminie trzeba zrezygnować. Nie będę miał pieniędzy na remont szkoły w Leszczynach, bo muszę nauczycielom wypłacić ponad 1,6 mln. zł – tłumaczy Wiesław Janiszewski.
(MS)