My się testu nie boimy!
1320 gimnazjalistów na tydzień przed majówką zmagało się z testem gimnazjalnym – pierwszym poważnym sprawdzianem wiedzy, który zweryfikuje, gdzie i czego będą się uczyć w liceach i technikach. „Tygodnik” odwiedził Gimnazjum nr 1 w Rybniku, by sprawdzić, jakie były wrażenia uczniów i jakie są ich plany na przyszłość.
Human prostszy od reszty
Ta opinia pojawia się wśród większości rybnickich gimnazjalistów – test humanistyczny był przyjemny i łatwiejszy od części przyrodniczej. – Na historii bardziej spodziewaliśmy się pytań ze starożytności, a otrzymaliśmy czasy średniowiecza – przyznaje jednak Robert Dajka z G1. Inni uczniowie przyznają też, że matematyka sprawiała problemy. – Zadania matematyczne były dość trudne, reszta jednak była w porządku – komentuje uczeń Lorenzo Campoli.
Spora większość uczniów Gimnazjum nr 1 wybrała język angielski na teście, okazało się jednak, że podobnie jak inne zagadnienia, ten też nie sprawiał większych problemów. – Mieliśmy wcześniej test próbny i wydaje się, że był trudniejszy i bardziej wymagający od tego pisanego teraz – mówi Robert Dajka.
Zdanie to potwierdza także dyrektor G1, Mirosława Ćwięczek. – Lepiej jest dla ucznia, gdy spotyka się najpierw z wymagającym zadaniem, które ma jedynie jego przygotowania zweryfikować, a na właściwym teście znajduje łatwiejsze zagadnienia. Po trudnym teście próbnym mamy ostatni dzwonek do przyswojenia materiału i taka strategia owocuje lepszymi wynikami – mówi dyrektor. Uczniowie „jedynki” spodziewają się – jak sami mówią – wyników bardzo pozytywnych.
Prawdziwy dylemat przed nimi
Nie od dziś wiadomo, że Rybnik dysponuje bogatą bazą szkół ponadgimnazjalnych, które prezentują potencjalnym licealistom i uczniom techników szerokie oferty nauki. Część uczniów, do których dotarliśmy przyznaje, że nad ostatecznym wyborem szkoły jeszcze się nie zastanawiali. – Na to przyjdzie jeszcze czas, najpierw niech pojawią się nasze wyniki z testu – mówi Michalina Marciniak z G1. Lorenzo Campoli wybiera między I a II LO, Robert Dajka natomiast zapowiada, że najprawdopodobniej wybierze szkołę techniczną. Wszyscy nasi rozmówcy wybierają jednak szkoły rybnickie.
Test gimnazjalny był zresztą nie tylko sprawdzianem wiedzy, lecz także swego rodzaju eksperymentem. – W tym roku test wyglądał nieco inaczej, w jednym dniu odbywały się dwa egzaminy – tłumaczy dyrektor Ćwięczek. Gimnazjalny sprawdzian wiedzy miał więc za zadanie zapoznać rybnickich uczniów z trybem, jaki prawdopodobnie spotkają już za trzy lub cztery lata – podczas egzaminów maturalnych. – Nikomu jednak nie przeszkadzał taki tryb, choć na początku wiele wokół tego było zamieszania – przyznaje Mirosława Ćwięczek. – Pomiędzy egzaminami uczniowie mieli chwilę na oddech, na wymianę wrażeń, wyników czy odpowiedzi – dodaje.
Wyniki już niedługo, a po nich – prawdziwy dylemat – wybór szkoły oraz profilu, który warunkował będzie przedmioty maturalne, a co za tym idzie – także dalsze kształcenie na poziomie szkolnictwa wyższego.
(mark)