Dyrektor szpitala zatrudnia firmę konsultingową. Za 50 tys. złotych
Sytuacja rybnickiej lecznicy zaczyna się poprawiać. Jest szansa uniknąć restrukturyzacji?
Choć wciąż nie jest dobrze, pojawiają się już pierwsze jaskółki poprawy sytuacji – tak w wielkim skróci można przedstawić sytuację rybnickiej lecznicy. – Wciąż brakuje nam na bieżące wydatki i zobowiązania. Jeśli jednak jako pozytyw można uznać, że spadło tempo zadłużania się szpitala, to można mówić o lekkiej poprawie sytuacji – przyznaje dyrektor szpitala, lek. Jerzy Kasprzak. WSS nr 3 w Rybnik do końca roku musi zacząć się bilansować, czyli w miesięcznym stosunku wydatków i przychodów wychodzić „na plus” – w innym przypadku marszałek województwa grozi restrukturyzacją jednostki.
Nie ma porozumienia
– Chcemy zrobić wszystko, by do tego nie dopuścić. Moim celem nie jest ograniczanie działalności szpitala, a raczej jego rozwój – zapewnia Kasprzak. W te szczytne cele uwierzyć nie chcą wciąż związkowcy i załoga placówki, szczególnie po ostatnich posunięciach dyrektora. Najpierw wybuchła mała afera z listami skierowanymi do ordynatorów oddziałów, z poleceniem wyznaczenia po jednej osobie do zwolnienia. Niedawno zaś dyrektor zatrudnił firmę, której zadaniem jest wykonanie audytu szpitala. – Firma ta ma potężne doświadczenie, z jej usług korzystało już kilkadziesiąt szpitali – wspomina dyr. Kasprzak. Konsultanci mają za zadanie przedstawić swój plan racjonalizacji wydatków szpitala – prześwietlą więc wszystkie aspekty działalności placówki – od wydatków na lekarstwa, usługi i zabiegi po... strukturę zatrudnienia. – Widzę już teraz, że w wielu punktach wnioski firmy pokrywają się z naszymi. Na dziś mogę też powiedzieć, że uzyskaliśmy też kilka naprawdę cennych porad – komentuje Jerzy Kasprzak. Pracownicy szpitala widzą to jednak trochę inaczej. – Dyrektor zatrudnił sobie firmę, która ma mu podpowiedzieć, kogo zwolnić – mówi jedna z pielęgniarek szpitala, nie godząc się jednocześnie na publikację danych osobowych. – Za 50 tys. złotych można spłacić sporo rzeczy, kiedyś tych pieniędzy może zabraknąć dla nas – dodaje.
Usługi firmy kosztują właśnie 50 tys. – To naprawdę bardzo mała kwota. Tego typu audyty kosztują w granicach 100–150 tys. złotych, a są bardzo potrzebne dla racjonalizacji naszych wydatków – broni swej decyzji dyrektor szpitala. Jak wspomina Kasprzak, nie potrafi dojść do porozumienia z załogą. – Pracownicy i związki zawodowe nie rozumieją, że czasem trzeba z czegoś zrezygnować, by później dostać więcej. A w takiej sytuacji jest teraz szpital, nie możemy sobie na wiele pozwolić, więc trzeba pewne ruchy powziąć – dodaje dyrektor.
Wariant optymistyczny
Dobra wiadomość jest taka, że szpital powoli przestaje się zadłużać. – Zadłużenie nie spada, ale spowalniamy jego tempo. Ja jestem optymistą i uważam, że wyprowadzenie tego szpitala na prostą jest jak najbardziej możliwe – komentuje zmiany dyr. Kasprzak. – Oczywiście będzie to wymagało zrestrukturyzowania niektórych oddziałów – dodaje. Te niektóre oddziały – głównie internistyczne oraz chirurgia naczyniowa – czeka prawdopodobnie ograniczenie działalności. – Mamy kilka niedoszacowanych oddziałów. Kilka z nich znacznie przekracza podpisane z NFZ kontrakty – mówi dyrektor.
W całym tym finansowym zamieszaniu pojawiają się jednak pozytywy. Szpital w przyszłym roku ma zamiar rozszerzyć ofertę przyszpitalnych przychodni. – Każdy oddział powinien mieć swoją poradnię przyszpitalną – mówi Kasprzak. – To wygoda dla pacjenta, który zna swojego lekarza oraz wygoda dla lekarza, który zna pacjenta. Nie ma tutaj poradni endokrynologicznej, diabetologicznej, kardiologicznej, ginekologiczno–położniczej, a nawet mogłaby się tutaj znaleźć poradnia pediatryczna – wspomina dyrektor. Na to jednak przyjdzie poczekać. Bo o ile dyrektor zapewnia, że rozwój szpitala w tym kierunku będzie kosztował grosze, gdyż placówka dysponuje odpowiednią kadrą i pomieszczeniami, nie wiadomo, jak WSS nr 3 będzie w przyszłym roku wyglądał. Lista firm upominających się o należne im pieniądze ciągle rośnie, a marszałek zapowiedział nie dawno, że z jego strony żadne pieniądze na ratowanie rybnickiej placówki nie wpłyną.
(mark)