Psycholog i policjant uczyli ochotników
BOGUNICE. Strażacy z jednostek działających w gminie Lyski zjechali do Bogunic, aby wziąć udział w szkoleniach, na których nabyli umiejętności przydające się w działaniach ratowniczo-gaśniczych.
Grupa strażaków uczestnicząca w projekcie „Instruktorzy pierwszej pomocy w gminie Lyski” spotkała się z dwiema specjalistkami w dziedzinie psychologii, które podpowiedziały strażakom jak należy zachować się podczas wypadków drogowych, aby pomóc zarówno poszkodowanym, jak również sobie i innym ratownikom. – Uczestnicy z naszych warsztatów powinni wynieść dwie zasadnicze rzeczy. Pierwsza to wiedza jak ogarnąć poszkodowanego na miejscu wypadku i co jest w ich mocy, czyli, że nie zajmujemy się psychoterapią długoterminową na miejscu wypadku, tylko doraźną interwencją kryzysową, aby pomóc przetrwać poszkodowanemu najtrudniejsze chwile. Opowiedziałyśmy także o szoku, jak go rozpoznawać i jak się do niego ustosunkować, a także komunikacji z poszkodowanym, czyli czego unikać, aby nie wzbudzić w poszkodowanym agresji. Ważne jest także to, aby wiedzieć, kiedy się wycofać – mówi Dominika Sztukowska, psycholog współpracująca z Wojewódzkim Pogotowiem Ratunkowym w Katowicach i prowadząca kurs.
Wizualizacja dobra na stres
Oprócz pomocy poszkodowanym, specjalistki nauczyły również strażaków diagnozowania u siebie zbyt wysokiego poziomu stresu oraz sposobów rozładowania stresu. – Jeżeli ktoś jest już w poważnych tarapatach wywołanych stresem, ponieważ ma pewne zaburzenia stresowe, nasi słuchacze będą wiedzieć, że wtedy już trzeba się zgłosić do lekarza. Pewnych symptomów nie należy ignorować, ponieważ mogą się skończyć tylko gorszym zaburzeniem – dodaje Joanna Wrońska, współprowadząca kurs. Strażacy mogli dowiedzieć się m.in., że jednym z najlepszych sposobów na rozładowanie stresu jest wizualizacja, czyli wyobrażenie sobie czegoś, co jest dla nas przyjemne, np. miejsca, jak słoneczna plaża. – Zawsze staramy się to pokazywać, choć część osób zawsze reaguje sceptycznie. Wizualizacje, nawet krótkie, pozwalają doświadczyć nawet sceptykom stanu odprężenia. To jest takie zasiane ziarno, bo skoro przez parę minut wizualizacji poczułem się lepiej, to dłuższa będzie skutkować jeszcze lepiej – wyjaśnia Dominika Sztukowska.
Trema na jezdni
W czasie, gdy pierwsza grupa uczyła się psychologii wypadków, druga grupa strażaków skupionych w projekcie „Wyższe aspiracje ochotniczek i ochotników OSP w gminie Lyski” uczyła się kierować ruchem pod okiem funkcjonariusza Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Jak można było zauważyć kierowanie ruchem to wcale nie taka prosta sprawa, jak wydawać by się mogło na pierwszy rzut oka. Kursanci musieli zmierzyć się z niebezpiecznie zachowującymi się kierowcami, strachem oraz... tremą. – Myślę, że uczestnicy będą dobrze spełniać swoje zadania jako kierujący ruchem. Podczas szkolenia było widać ich duże zaangażowanie, bo każdy chciał poćwiczyć na sucho, czy tym bardziej w warunkach rzeczywistych na drodze. Nawet jeden z panów stwierdził, że to jest faktycznie duża różnica. Grupa była bardzo aktywna, bardzo się cieszę, że kurs przyniósł efekty – mówi mł. asp. Jacek Prokop z wydziału ruchu drogowego katowickiej komendy. Oba projekty są współfinansowane ze środków Unii Europejskiej, a o ich przygotowanie zadbała firma Gregor.
Szymon Kamczyk