Walka o EDF trwa – samorząd zrobił, co mógł
Rząd zabiega w Komisji Europejskiej i u francuskich władz, aby wywodzący się z tego kraju koncern energetyczny EDF mógł zrealizować wstrzymaną budowę nowego bloku energetycznego w elektrowni EDF Rybnik – poinformował w środę wicepremier Janusz Piechociński.
– Z całą mocą walczę o to, aby Komisja Europejska zmieniła zdanie jeśli chodzi o inwestycję w Rybniku. Chodzi o decyzje inwestycyjne Francuzów; w czasie ostatniej wizyty w Paryżu twardo zabiegał o wsparcie ze strony prezydenta Francji także premier Donald Tusk – przyznał Piechociński, wizytując w Katowicach w związku z planowanym na luty strajkiem większości wojewódzkich związków zawodowych. Fudali jest w tej sprawie umiarkowanym optymistą. – Wielu już spisało tę naszą sprawę na straty. Rząd nareszcie chyba zrozumiał, że wycofanie się EDF nie dotknie tylko Rybnika i tylko elektrowni. My ze swojej strony zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy – mówi Fudali. Prezydent przyznał także, że czeka go jeszcze spotkanie z wicepremierem Piechocińskim, by wyartykułować argumenty przemawiające za utrzymaniem inwestycji EDF, a co za tym idzie, za zmianą polskiego prawa wobec odnawialnych źródeł energii. – Cieszy mnie to, że w tej części Europy dalej tak silnie stawia się na węgiel, na to, czego mamy pod dostatkiem – przyznał Fudali. Wicepremier Piechociński zapewnia, że projekt EDF to dla Polski bardzo ważna inwestycja. Zapowiada także działania, które mają stworzyć odpowiednie warunki i przekonać inwestora do kontynuowania prac. Czy się uda? Dowiemy się w marcu, gdy mija termin podjęcia przez EDF decyzji o kontynuacji lub wycofaniu się z rozbudowy.
(mark) (PAP)