Za dwa lata w Rybniku będzie ekstraliga!
ŻUŻEL – ŻKS ROW Rybnik.
Tłumy kibiców zjawiły się na prezentacji zespołu ŻKS ROW Rybnik. Podczas imprezy padły bardzo odważne deklaracje.
Żużlowa sobota w hali MOSiR w Rybniku – Boguszowicach trwała od samego rana i rozpoczęła się turniejem piłkarskim kibiców czarnego sportu. Gwoździem programu była jednak wieczorna prezentacja kadry ŻKS oraz zaprzyjaźnionego klubu miniżużlowego Rybki Rybnik. Wiele ciekawego miał do powiedzenia ten, który postanowił odbudować pozycję rybnickiego żużla. – Na sto procent będzie awans do pierwszej ligi. Jeśli nie, będzie to duża porażka. Zarówno dla zarządu, kibiców jak i całego miasta – powiedział Krzysztof Mrozek, prezes ŻKS ROW Rybnik, który chwilę później dostał propozycję „nie do odrzucenia”. – Jeśli w zbliżającym się sezonie drużyna przegra choć jeden mecz na swoim torze, zgoli pan swoje sławne wąsy – rzucił wyzwanie prowadzący sobotnią imprezę. – Ja proponuję coś innego. Jeśli przegramy na torze w Rybniku, to nie ma Mrozka. Proszę popatrzeć, ile ryzykuję. Ale jestem pewny swego. Mamy bardzo dobry skład. Dziś przyszło mnóstwo kibiców. Widać, że znów mają zaufanie do rybnickiego żużla – ripostował prezes. W hali MOSiR pojawił się także Michał Śmigielski, który mówił o remoncie stadionu. – Po zakończeniu prac będziemy mieli większe boisko oraz dłuższy tor żużlowy. Robimy to dlatego, gdyż najprawdopodobniej już niebawem będziemy mieli w Rybniku pierwszą ligę piłki nożnej i pierwszą ligę żużla. – Ale za dwa lata będzie w Rybniku jedna ekstraliga. Ekstraliga żużlowa – zakończył Krzysztof Mrozek, którego wypowiedź spotkała się z gromkimi brawami. Imprezę uświetnił koncert Sari Ska Band oraz projekcja filmu „Czarny sport, czyste emocje”.
(kp)