Kultura.rybnik.eu – jak to działa
Minęło już trochę czasu odkąd pierwszy miejski portal kulturalny wystartował. Pora więc wejść w czeluście internetu i sprawdzić, jak się miewa.
Otwarcie portalu długo przekładano. Problemy z wykonawcą, długie testowanie strony, w końcu uruchomiona witryna zaczęła działać, jednak przyznać trzeba, że nie jest to sukces spektakularny.
100 użytkowników – „tylko” albo „aż”?
– W chwili obecnej w portalu Kultura.rybnik.eu jest zarejestrowanych ponad 100 użytkowników, z czego około 50 ma status młodszego redaktora, czyli może samodzielnie zamieszczać materiały – mówi Lucyna Tyl z wydziału promocji i informacji rybnickiego magistratu. – Baza artystów liczy ponad 30 twórców oraz grup artystycznych – dodaje.
Trudno na dziś wyrokować, czy ten wynik jest obiecujący, czy pokazuje raczej nikłe zainteresowanie rybniczan miejskim portalem kulturalnym. Kultowa już witryna Rybnickiej Amatorskiej Sceny Muzycznej ma na forum ponad trzystu aktywnych użytkowników, a baza aktywnych zespołów na stronie – niemal każdy ma swoją galerią, biografię oraz kilka utworów demonstrujących styl i nurt muzyczny – liczy aż 53. To 53 grupy, które w jakikolwiek sposób są z Rybnikiem związane. – Osoby aktywnie działające w rybnickim środowisku artystycznym coraz chętniej zamieszczają różnorodne informacje. Jako przykład można podać Mariolę Rodzik-Ziemiańską, która informuje o organizowanych w ramach Portu Sztuki imprezach, a także prezentuje artystów z nią współpracujących – mówi Tyl.
Interfejs nowoczesny, ale chaotyczny
Strona wita nas kolorowym, modernistycznym logo, oraz kalendarzem wydarzeń. Poniżej znajdują się sławne już boxy – elementy, które każdy korzystający z portalu może porządkować według własnych upodobań. Z strony głównej wątki nas nieinteresujące można bardzo łatwo usunąć, a co ciekawsze wydarzenia na nią dodać. Chcemy śledzić działalność danego artysty lub grupy – nie ma problemu, wystarczy kilka kliknięć, by dany wątek znalazł się na naszej stronie głównej. Dostępna jest także mapa, która dokładnie pokaże nam, gdzie dana impreza się odbywa. Równie przydatny jest kalendarz. Po najechaniu kursorem na datę od razu wyświetla się lista wydarzeń, które dzieją się danego dnia. – Dochodzą do nas już sygnały, że dzięki „kalendarzowi imprez” w serwisie, organizatorom łatwiej jest planować wydarzenia. W tej chwili często jest tak, że w ciągu jednego weekendu odbywa się wiele imprez, ale ich terminy się nakładają. W efekcie niektóre sale widowiskowe świecą pustkami. My dajemy możliwości szerokiego promowania działań kulturalnych, ale wiele też zależy od dobrej woli samych organizatorów. Ważne dla nas jest to, aby podmioty kulturalne nawiązywały współpracę między sobą – informuje rzecznik UM Rybnik. Jedynym problemem na jaki można natrafić to... chaos. Feeria barw, ilość boxów i ich rozkład na początku przyprawiają o lekki ból głowy, a uporządkowanie strony, by pokazywała wartościowe dla nas informacje zajmuje trochę czasu. Pierwsze chwile spędzone na portalu to próba połapania się w ilości kategorii, które zupełnie losowo prezentowane są w boxach. Mamy obiekty, artystów, wydarzenia, powiadomienia, galerie i multimedia. Może gdyby boxy opisane były nieco bardziej czytelnie uporządkowanie strony zajmowałoby mniej czasu.
Dwa scenariusze
Dla bardzo opornych w dziale „O Projekcie” znajduje się rozbudowany poradnik, jak użytkować optymalnie portal. Nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że w dobie zaawansowanej, a jednocześnie bardzo intuicyjnej technologii interfejs typu user–friendly (przyjazny użytkownikowi – dop.red.) powinien być standardem.
Portal Kultura.rybnike.eu przerodzi się niedługo albo w duży sukces, albo zniknie w czeluściach internetu. Potrzeba jednej platformy zrzeszającej wszystkie instytucje kultury w mieście, puby, kluby, domy kultury i samych artystów jest z pewnością spora, jednak pytanie brzmi czy przetrwa próbę czasu w konfrontacji np. z Facebookiem, gdzie artyści, lokale i domy kultury i tak publikują daty i informacje na temat wydarzeń, zapraszają na nie i udostępniają o wiele więcej informacji (utwory, fragmenty koncertów, klipy czy zapowiedzi) niż jest to możliwe na miejskim portalu.
(mark)