Drogi głównym problemem
Mieszkańcy Chuchowa na spotkaniu z burmistrzem wyłożyli swoje problemy.
Podczas spotkania mieszkańców z burmistrzem Wiesławem Janiszewskim w minioną środę, 22 maja nie było krzyków i wzajemnych oskarżeń. Przewodniczący zarządu dzielnicy Adam Karaszewski przedstawił sprawozdanie z działalności rady dzielnicy, poinformował też w jaki sposób radni rozdysponowali otrzymane z gminnego budżetu pieniądze. Tegoroczna kwota ponad 21 348 zł w całości została oddana do dyspozycji miejscowej szkoły na zrobienie nowego wejścia i dojścia do placówki. Mieszkańcy dowiedzieli się także, że dzielnica dostała dodatkowe 20 tys. zł. Są to pieniądze za rok 2012, z których m.in. zrobione zostanie ogrodzenie placu zabaw oraz uzupełnione zostaną tablice z nazwami ulic w dzielnicy. Obecna na spotkaniu radna Stefania Szyp z kolei poinformowała mieszkańców o swoich działaniach na rzecz dzielnicy w radzie miejskiej. Radna przedstawiła sprawy, które udało się jej załatwić oraz te, których załatwianie jest w toku. Czuchowianie na zebranie przyszli przygotowani i zasypali włodarza gminy pytaniami. – Jak nie wiem, co mam powiedzieć, to muszę państwu powiedzieć prawdę – stwierdził burmistrz, stawiając czoła mieszkańcom. Tematem, który zdominował zebranie był stan dróg w dzielnicy.
Drogi są fatalne
Jak wyglądają drogi w dzielnicy burmistrz miał okazję zobaczyć na fotograficznej prezentacji przedstawionej przez przewodniczącego Adama Karaszewskiego, która dotyczyła w głównej mierze dróg nieutwardzonych. I choć był to obraz nędzy i rozpaczy, trudno nie zgodzić się z włodarzem Czerwionki-Leszczyn, że na załatwienie wszystkich drogowych potrzeb Czuchowa zabrakłoby budżetu gminy. – Mam świadomość, że Czuchów jest na końcu listy dróg szutrowych, nad czym ubolewam. Jednak w całej gminie mamy 120 km dróg we wszystkich dzielnicach i sołectwach, których mieszkańcy też czekają na remonty – stwierdził Janiszewski. Burmistrz wyjaśnił też jak sporym problemem są drogi „bezpańskie”, czyli skarbu państwa, o które nie państwo, ale gmina musi dbać i je utrzymywać. W kwestii remontu dróg oznajmił, iż to nie burmistrz, ale rada miejska decyduje, które drogi będą remontowane, w jakiej kolejności. Czuchowianie dowiedzieli się, że w roku ub. na drogi wyasygnowanych zostało 12 mln. zł. – W dużej mierze były to środki z budżetu gminy oraz środki pozyskane z zewnątrz. Niestety w obszarze środków unijnych nie ma pieniędzy na drogi lokalne. Jedyne pieniądze na drogi lokalne możemy pozyskać z tzw. schetynówek – wyjaśniał burmistrz. Jak dodał, dopiero w roku 2014 będzie można aplikować o pieniądze unijne na drogi.
Przykręcą „śrubę” chuliganom
Kilka lat temu problemy z „trunkowymi” chuliganami oraz młodzieżą mieli mieszkańcy ul. Nad Bierawką. Zdecydowane interwencje policji i straży miejskiej spowodowały, że problem znikł. Niestety ekipy awanturników znalazły sobie nowe miejsce – mostek na ul. Kościelnej. – Od dłuższego czasu mamy pod oknami wrzaski, pijaństwo, a nawet narkotyki. Piątek, sobota i niedziela młodzież organizuje w okolicach mostku pijackie balangi, a pozostałością są sterty butelek i puszek po alkoholu – skarżyli się mieszkańcy Kościelnej. W stronę dzielnicowego poleciały prośby o zwiększenie na ulicy policyjnych patroli. – Młodzież pije, a potem urządza sobie wyścigi na motorowerach i samochodami – punktowali ludzie. Stanisław Wodniok przytoczył nawet sytuację, jaka niedawno miała miejsce na ulicy – wożenie dziewczyn na masce samochodu. Dzielnicowy oznajmił, że policja sprawą się zajmie. – Jeszcze dzisiaj po powrocie do komendy ul. Kościelna zostanie wpisana w rejestr miejsc gdzie zostaną zwiększone liczby patroli – zapewnił. Okazało się, że problem z szalejącą samochodami młodzieżą mają też mieszkańcy ul. Słonecznej. – Ulica jest nieutwardzona i pełna dziur, a młodzi ludzie urządzają sobie po niej rajdy autami – skarżyli się mieszkańcy. Dyrektor ZDiSK Piotr Łuc poinformował, że od poniedziałku, 27 maja na teren Czuchowa wejdą ekipy drogowe i zabiorą się za remonty.
Jeszcze o śmieciach
Wiesław Janiszewski nie uniknął tematu śmieci i wejścia w życie nowej ustawy „śmieciowej”. Temat wywołał Stanisław Furgał, dopytując o to, czy prognozowane kwoty pokryją odbiór śmieci, czy cena za śmieci ulegnie zmianie oraz co się stanie, jeśli na koniec okresu rozliczeniowego okaże się, że zebranych pieniędzy zostanie. – Jeszcze dzisiaj nie wiemy, jaka będzie faktyczna kwota za śmieci, która będzie obowiązywać od mieszkańca i ile gminę będą te śmieci kosztowały. Jeśli będzie wiadomo, ile mamy śmieci oraz ile osób będzie je oddawać, wtedy dopiero dowiemy się o faktyczną cenę. Jednak dzisiaj już mogę powiedzieć, że faktyczna cena na mieszkańca najprawdopodobniej będzie niższa – oznajmił burmistrz Janiszewski. Wyjaśnił też, że w przypadku zmiany ceny trzeba będzie na nowo procesować kwestię deklaracji, czyli mieszkańcy będą musieli na nowo je złożyć w urzędzie. Odnośnie pieniędzy za śmieci wyjaśnił, że powstanie specjalny budżet śmieciowy, a pieniądze będzie można wydawać tylko i wyłączne na gospodarowanie nimi. Dodał też, że w związku z nowelizacją ustawy gmina będzie miała możliwość zakupienia kubłów bądź śmietników oraz wprowadzenie programu pomocowego dla rodzin wielodzietnych.