Adam Fudali znowu nadaje!
Prezydent wraca do zdrowia. Dowód? Włodarz publikuje od kilku dni na Facebooku, pozdrawia mieszkańców i informuje o swojej kondycji.
Dobrą kondycję prezydenta potwierdza także z-ca Fudalego, Michał Śmigielski. – Obserwując postępy w rehabilitacji prezydenta jestem przekonany, że w krótkim czasie będziemy mieli okazję widzieć pana prezydenta samodzielnie poruszającego się – powiedział radnym podczas ostatniej sesji. Sam Fudali czuje się widocznie coraz lepiej, gdyż wznowił swą aktywność na popularnym Facebooku.
– Dziękuję wszystkim za życzenia i każde dobre słowo. Po chwilowej nieobecności znów online, myśle że już teraz będzie tylko lepiej – pisze włodarz.
Prezydent w tym roku w szpitalu spędził już sporo czasu. Każdy kolejny pobyt i informacja o zabiegach czy stanie zdrowia przynosiły nowe teorie i domysły, jak na dziś wygląda kondycja najważniejszego człowieka w Rybniku. – Doskwierają mi dwie sprawy – jedna to problem gastryczny, związany z jelitami. Druga – kręgosłup. Ta druga sprawa ciągnie się już za mną miesiącami. Po rozmowach z lekarzami dochodzę do wniosku, że choruję na tzw. choroby cywilizacyjne. Stres i mój tryb życia w końcu zaczęły odbijać się na układzie pokarmowym, nerwowym, a także na kręgosłupie. Gdy powiedzieli mi to po raz pierwszy, bardzo trudno mi było w tę chorobę uwierzyć – mówił pod koniec kwietnia, po powrocie z półtoramiesięcznego pobytu na leczeniu, Adam Fudali. 25 czerwca gruchnęła wiadomość o rzekomej śmierci włodarza, bardzo szybko zdementowana przez urząd miasta. – Jeśli mówią o kimś, że zmarł, będzie żył jeszcze bardzo długo – powiedział wówczas pół żartem pół serio prezydent Śmigielski. Dziś wygląda na to, że kryzys zażegnany. Według relacji bliskich współpracowników Fudalego prezydent nie może doczekać się powrotu do pracy, wciąż jednak znajduje się pod stałą opieką lekarską.
(mark)