Czerwionka-Leszczyny pod lupą RIO
Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach przeprowadziła w czerwioneckim magistracie kontrolę kompleksowej gospodarki finansowej gminy. Władze złożyły odwołanie, bo nie zgadzają się z wnioskami pokontrolnymi.
W czerwioneckim magistracie inspektorzy Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach gościli ponad miesiąc. Pod lupę wzięli okres od 1 stycznia 2009 roku do 30 kwietnia 2013 roku. – Była to kontrola zapowiedziana i planowana. RIO, co najmniej raz w ciągu czterech lat ma obowiązek przeprowadzania cyklicznych, kompleksowych kontroli w samorządach – tłumaczy Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka czerwioneckiego magistratu. Inspektorzy RIO znaleźli kilka nieprawidłowości. Przedstawili je burmistrzowi na piśmie, a konkretnie w protokole pokontrolnym. W sumie znalazło się w nim aż 27 zastrzeżeń i uwag. Burmistrz Wiesław Janiszewski oraz skarbnik Zbigniew Wojtyło odmówili podpisania protokołu RIO. – Ponieważ nie zgadzamy się z zawartą w nim oceną i wnioskami dotyczącymi kontroli procedur zamówień publicznych – wyjaśnia włodarz gminy. Co do przyczyn odmowy podpisania protokołu gmina złożyła już stosowne wyjaśnienie. Przedstawione na piśmie zastrzeżenia w kwestii wniosków zawartych w zaleceniach pokontrolnych rozpatrzy kolegium RIO w Katowicach.
Najgorzej w przetargach
Zdaniem RIO najpoważniejsze błędy dotyczą nieprawidłowości w dokumentacji związanej z przetargami. Konkretnie rzecz dotyczy przetargu na budowę Centrum Edukcyjno-Kulturalnego i remont starej szkoły podstawowej w Leszczynach. – W pierwszym przypadku chodzi o specyfikację istotnych warunków w dokumentacji przetargowej. Gmina ustanowiła w niej taki warunek, który mógłby utrudniać uczciwą konkurencję. Jeśli chodzi o drugi zarzut to dotyczy on nieprawdziwych uprawnień jednego z pracowników firmy, która wygrała przetarg dotyczący przebudowy i remontu ZS nr 1. W specyfikacji zamówienia gmina nie postawiła wymagań dotyczących wykształcenia osób wykonujących pracę, ale tylko wymagania odnośnie rodzaju posiadanych przez te osoby uprawnień budowlanych – stwierdza Ewa Koszela, naczelnik wydziału kontroli gospodarki finansowej katowickiej RIO. Oprócz uwag dotyczących przetargów inspektorzy dogrzebali się także nieprawidłowości w kwestiach księgowych, nieterminowego wypłacania pracownikom nagród jubileuszowych oraz spraw związanych z dotacjami.
Gmina odbija zarzuty
Z uwagami oraz zarzutami pokontrolnymi jakie RIO przedstawiło władzom gminy te absolutne się nie zgadzają. Pierwszy zarzut dotyczący przetargu na budowę Centrum Kulturalno-Edukacyjnego urzędnicy ostro negują. Wg nich o wyśrubowaniu warunków i podniesieniu poprzeczki przetargu po to, by wykosić konkurencję mowy być nie mogło. Warunkiem jaki gmina postawiła bowiem oferentom było wykazanie się przez nich przeprowadzeniem robót budowlanych obejmujących adaptację, remont lub budowę budynku użyteczności publicznej o wartości co najmniej 10 mln zł. Tymczasem wg RIO roboty budowlane będące przedmiotem zamówienia w fazie wykonawczej należą do typowych robót budowlanych. W skrócie oznacza to mniej więcej tyle, że każdy wykonawca mający doświadczenie w budowie mógł przystąpić do przetargu, a nawet go wygrać. – W postępowaniu kierowaliśmy się szczegółowymi wymogami technicznymi określonymi w rozporządzeniu ministra infrastruktury. Nie zgadzamy się z argumentacją przyjętą przez inspektorów, że realizacja budynku „na użytek prywatny oraz budynku użyteczności publicznej, jak opisany w przedmiocie zamówienia, jest podobna”. Zamówienie dotyczyło budynku wielofunkcyjnego, wielopoziomowego, o skomplikowanym układzie konstrukcyjnym, w którym występuje konieczność zapewnienia odpowiedniej infrastruktury – komunikacyjnej, parkingowej, drogi pożarowej. W obiekcie zastosowano szereg różnorodnych systemów – monitoringu naprężeń konstrukcji dachu, instalacji p. poż., sygnalizacji pożaru, instalacji elektrycznych, skomplikowanych systemów wentylacji, klimatyzacji, oświetlenia, infrastruktury audio-teatralnej i akustycznej. Mnogość tych instalacji wymagała szczególnej precyzji oraz zsynchronizowania dla prawidłowego działania – mówi Hanna Piórecka-Nowak. W tym miejscu rzecznik przywołuje tragedię z MTK, gdzie pod naporem lodu i śniegu runął dach hali targowej. – Żaden niedoświadczony wykonawca, nie realizując wcześniej obiektu użyteczności publicznej nie jest w stanie poprawnie zaprojektować i zrealizować tego rodzaju budynku w zakresie bezpieczeństwa jego konstrukcji oraz zabezpieczenia przeciwpożarowego. Dopuszczenie do udziału w postępowaniu takich podmiotów może spowodować fatalną w skutkach jakość obiektów użyteczności publicznej i obniżenie ich standardów bezpieczeństwa – oznajmia. Za bzdurny władze gminy uważają również zarzut dotyczący uprawnień jednego z pracowników firmy, która wykonuje przebudowę i remont ZS nr 1 w Leszczynach. Według RIO tylko osoby z wyższym wykształceniem mają nieograniczone uprawnienia budowlane, natomiast osoby z wykształceniem średnim prace budowlane mogą wykonywać w ograniczonym zakresie. Tę sprawę czerwioneccy urzędnicy komentują krótko: – W naszej ocenie informacja dotycząca wykształcenia wyższego nie jest kluczowa, nie znajduje też odzwierciedlenia w istniejącym stanie prawnym. Posiadanie wykształcenia wyższego nie przesądza i nie oznacza posiadania uprawnień bez ograniczeń, bo osoba z wykształceniem wyższym także może posiadać uprawnienia w zakresie ograniczonym. Odrzucenie wykonawcy na takiej podstawie, skoro uprawnienia bez ograniczeń wynikały ze złożonej przez firmę oferty, doprowadziłoby do wyboru kolejnej oferty z naruszeniem prawa – tłumaczy Hanna Piórecka-Nowak.